Ks. prof. Jan Machniak: Boże miłosierdzie jest lekarstwem na choroby współczesnego człowieka
19 kwietnia 2020 | 14:30 | luk | Kraków Ⓒ Ⓟ
Kolejnej Mszy św. odprawionej w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przewodził ks. prof. Jan Machniak. – Zmartwychwstały Pan, który nie zapomniał o „zbolałej ludzkości”, zawsze ma lekarstwo na choroby współczesnego człowieka. Tym lekarstwem jest Boże miłosierdzie, które jest jak ocean łask – powiedział w homilii w Święto Miłosierdzia rektor Międzynarodowej Akademii Bożego Miłosierdzia.
Duchowny przypomniał, że Chrystus mówił św. Siostrze Faustynie, że Święto Miłosierdzia ma być „ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników”. Wskazał przy tym, że świat, podobnie jak w czasach życia apostołki miłosierdzia, jest pełen lęków i niepokojów.
– Jaki jest dziś świat? Jaka jest Europa? Jaka jest nasza Ojczyzna? Jaka jest dziś Polska? Świat dziś jest nękany przez koronawirusa, który dotknął ogromnej części naszego globu. Do nas dziś docierają obrazy przepełnionych szpitali z Włoch i z Hiszpanii, z Londynu i z Nowego Jorku. Świat ugiął się pod ciężarem uchodźców zarazy. Wyludnione ulice, puste szkoły i zakłady pracy – wymieniał.
Ks. prof. Machniak dodał, że świat zalewają też inne zarazy zła, jak i przyzwolenie na nie. – Rewolucja kulturalna, panseksualizm, gender, in vitro, alkohol, narkotyki. To duchowe choroby, które jak koronawirus niszczą tkankę społeczną, niszczą nasze domy i nasze rodziny, niszczą całe społeczeństwa – mówił.
Zaznaczył, że na świecie i w Europie topnieje liczba uczniów Chrystusa, a społeczeństwo „również u nas staje się coraz bardziej oziębłe religijnie”. – Moralność oparta na Dekalogu jest ośmieszana, a uwielbiani przez tłumy politycy wydają się być rzecznikami społecznych patologii. Pandemia koronawirusa obnażyła bezsilność człowieka w walce ze złem i przypomniała nam, że człowiek nie może żyć dla pustki – podkreślił.
Kapłan nauczał, że nadzieją dla świata jest miłosierdzie Boże. – Zmartwychwstały Pan, który nie zapomniał o „zbolałej ludzkości”, zawsze ma lekarstwo na choroby współczesnego człowieka. Tym lekarstwem jest Boże miłosierdzie, które jest jak ocean łask. One wylewają się z Jego przebitego boku, z którego wypłynęła Krew i Woda. Tym lekarstwem jest Eucharystia i sakrament pokuty – głosił.
Tłumaczył, że zbliżyć się do miłości miłosiernej Boga można poprzez otwarcie serca na łaskę skruchy i przemiany. – Zwrócić się do Bożego miłosierdzia można przez modlitwę, słowo i czyn, dlatego Siostra Faustyna zachęcała do tego, aby oddawać cześć Bożemu miłosierdziu przez wewnętrzne akty zaufania, ale też przez wypraszanie miłosierdzia dla świata i przez uczynki miłosierdzia – kontynuował.
Odniósł się także do osoby św. Jana Pawła II, który według niego całym sercem przylgnął do tajemnicy Bożego miłosierdzia. – Jezus Miłosierny ukazał mu sens życia i powołania. Nie wahał się pójść za głosem powołania, a potem jako biskup i kardynał starał się o zatwierdzenie kultu Bożego miłosierdzia – opisał, dodając, że w 2002 roku w Łagiewnikach papież Polak podkreślił, że miłość miłosierna Boga jest znakiem Boga dla obecnych czasów.
– Dziś razem ze św. Janem Pawłem II pielgrzymujemy duchowo do Łagiewnik, aby zawierzyć siebie i cały świat Bożemu miłosierdzia i powtórzyć z Siostrą Faustyną: „Jezu ufam Tobie!” – podsumował rektor Międzynarodowej Akademii Bożego Miłosierdzia.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.