Kard. S. Dziwisz: nie traćmy ufności w miłosierdzie Boże
19 kwietnia 2020 | 21:29 | kg (KAI/Vatican News) / hsz | Watykan Ⓒ Ⓟ
Nie traćmy zaufania do miłosierdzia Bożego i również w tych czasach pandemii z powodu koronawirusa winniśmy na nowo zwracać się ku Jezusowi Miłosiernemu, jak to było w latach drugiej wojny światowej – powiedział kard. Stanisław Dziwisz w rozmowie z Radiem Watykańskim. Podkreślił, że „także dzisiaj jest trudna chwila dla całej ludzkości i zawsze powinniśmy mieć nadzieję zwierzyć się Jezusowi Miłosiernemu oraz apostołom miłosierdzia Bożego: świętym siostrze Faustynie i Janowi Pawłowi II”.
Wprowadzając do wywiadu z osobistym sekretarzem papieża Wojtyły, a obecnie krakowskim arcybiskupem-seniorem, redakcja rozgłośni papieskiej przypomniała, że obchodzone w drugą Niedzielę Wielkanocną święto miłosierdzia Bożego ustanowił 20 lat temu właśnie Ojciec Święty Jan Paweł II, który wcześniej beatyfikował, a następnie kanonizował polską apostołkę tego kultu. Franciszek odprawi dzisiaj Mszę św. z tej okazji w rzymskim kościele Świętego Ducha „In Sassia”, będącym sanktuarium miłosierdzia Bożego w Wiecznym Mieście, o czym on sam przypomniał wiernym podczas wczorajszej porannej Mszy św. w kaplicy Domu św. Marty.
Ojciec Święty odwiedzi to miejsce w 25 lat po pobycie tam Jana Pawła II, który m.in. pobłogosławił znajdujący się tam ogólnie znany obraz Jezusa Miłosiernego, którego oryginał namalował polski malarz Eugeniusz Kazimirowski w 1934 według wskazówek s. Faustyny. Z Jego boku wychodzą „dwa promienie światła, które rozświetlają świata” i – jak powiedział polski papież – „wypływa wielka fala miłosierdzia, która spływa na ludzkość”. I to właśnie skromna polska siostra przekazała światu pragnienie Pana Jezusa ustanowienia święta miłosierdzia Bożego, „aby było ono schronieniem i ucieczką dla wszystkich dusz”, albowiem „ludzkość nie zazna pokoju, dopóki nie zwróci się do źródła mego miłosierdzia”.
Nawiązując do obecnej, trudnej sytuacji wywołanej przez pandemię wirusa Covid-19, kard. Dziwisz powiedział, że nie należy tracić ufności w miłosierdzie Boże i „winniśmy na nowo zwrócić się do Jezusa Miłosiernego, jak to robiono w czasie II wojny światowej”. Trzeba zawierzyć się Jezusowi Miłosiernemu oraz apostołom miłosierdzia Bożego: siostrze Faustynie i Janowi Pawłowi II, bo to „oni są naszymi opiekunami i tego już doświadczyliśmy, są zawsze blisko nas i zawsze nas strzegą”. A zatem to dzisiejsze święto miłosierdzia Bożego przypomina nam, aby nie tracić nadziei i zaufania do Boga – stwierdził długoletni sekretarz papieża-Polaka.
Zwrócił następnie uwagę, iż ustanowienie święta miłosierdzia Bożego przez św. Jana Pawła II na prośbę Jezusa, przekazaną s. Faustynie, wpłynęło bardzo korzystnie na cały Kościół tamtych czasów. Wcześniej nie było do tej idei przekonanych nawet wielu ludzi Kościoła i dopiero stopniowo zaczęli oni rozumieć „tę sprawę inspirowaną przez Pana i że należy podążać tą drogą zapoczątkowaną przez papieża Wojtyłę.
Zdaniem kardynała za apostoła miłosierdzia można też uważać obecnego Ojca Świętego, który wielokrotnie mówił publicznie, iż jest czcicielem miłosierdzia Bożego. „Doświadczyliśmy tego szczególnie w czasie Światowych Dni Młodzieży w Krakowie [w 2016]” – wskazał rozmówca rozgłośni papieskiej. Zauważył, że Franciszek mówił o tym wielokrotnie, zachęcając również młodych do pokładania nadziei i ufności w Bogu Miłosiernym
Na zakończenie emerytowany metropolita krakowski odniósł się do przypadających 18 maja setnych urodzin Karola Wojtyły, do której to rocznicy – jak podkreśliło Radio Watykańskie – przygotowuje się Kościół na całym świecie, nie tylko w Polsce. Kardynał zapewnił, że w tym okresie „powraca mi zawsze na myśl ta wielka postać papieża jak dar dla Kościoła i ludzkości”. „Zmarł on wprawdzie już 15 lat temu, ale ciągle inspiruje, także dzisiaj właśnie przez część do Jezusa Miłosiernego” – zakończył swą rozmowę z Radiem Watykańskim kard. Stanisław Dziwisz.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.