Abp Szewczuk: Jeszcze zobaczymy przykład wielkiej szlachetności ludzi wobec pandemii
22 kwietnia 2020 | 14:56 | tom (KAI) | Kijów Ⓒ Ⓟ
„Majdan pokazał to, co najlepsze w ludziach – umiejętność organizowania się, pomocy, podania ręki i serca bliźniemu. Koronawirus ujawnił zupełnie inne rzeczy: ludzie rzucali kamieniami w autobusy i pikietowali domy z chorymi. Dlaczego pandemia nie zjednoczyła nas przynajmniej na początku?” – powiedział arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk w wywiadzie ukraińskiej gazety internetowej „Ukraińska prawda”. Hierarcha porównuje obecny kryzys wywołany pandemią koronawirusa z okresem manifestacji i protestów społecznych w 2013 r. na Ukrainie nazywanych „Euromajdanem”.
„Miałem wrażenie, że teraz pierwszą rzeczą, która kierowała ludźmi, był strach. Na Majdanie było inaczej, kierowaliśmy się poczuciem niesprawiedliwości, odpowiedzi, reakcji na przemoc. Chcieliśmy pokazać, że nikt nas nie pokona w ten sposób” – powiedział zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK). Jego zdaniem w obliczu obecnego niebezpieczeństwa ludzie zaczęli się obawiać. To kolejna emocja, która może być naprawdę bardzo destrukcyjna i trwa ona do dziś.
„Ludzie boją się dwóch rzeczy: zachorowania i utraty pracy, problemów ekonomicznych. Jestem jednak przekonany, że te emocje nie zostały jeszcze w pełni odkryte i pokazane. Człowiek jest czymś więcej niż strachem. I dzisiaj każdy człowiek, w tym ten, który jest prawdziwie człowiekiem, kierowany przez człowieczeństwo, wciąż będzie się w tym utwierdzał”- zaznaczył abp Szewczuk i zapewnił, że „nastanie okres wielkiej szlachetności ludzi, a pierwsze poczucie strachu zastąpi poczucie zatroskania”.
„Już wyczuwam, jak bardzo nasi ludzie, w tym grekokatolicy, są posłuszni. Ludzie zdali sobie sprawę, że ze względu na miłość bliźniego muszą być w domu, że dziś dystans społeczny oznacza okazywanie szacunku. Nowe okoliczności ujawniają szlachetne cechy ludzi, którzy mogłyby zostać źle zrozumiane w innym czasie” – powiedział zwierzchnik UKGK.
Zauważył, że pierwsze miesiące wojny na wschodzie Ukrainy, kiedy usłyszano o zmarłych, były czasami nazywane tragicznymi, a tymczasem był to czas heroiczny, ponieważ tragedie rodzą bohaterów.
„Widzimy dziś, że jesteśmy krajem bohaterów, którzy bez niczego, w tenisówkach, wyszli i osłonili piersią swój kraj. Za nimi stali wolontariusze, którzy wsparli w ten sposób społeczeństwo, wszyscy bronili swojego państwa. Uświadomiliśmy sobie, że obrona mojego kraju to sprawa każdego. Należy zadać sobie i wszystkim pytanie, gdzie jest moja blokada w tej walce, w tym działaniu w obronie? Myślę, że zobaczymy teraz coś takiego”- powiedział abp Szewczuk.
Podsumowując, zwierzchnik UKGK poprosił wszystkich, aby zadali sobie następujące pytania: „Tu, na wojnie przeciwko pandemii, zadajmy sobie pytanie, gdzie jest moja blokada? Gdzie jestem zablokowany wobec tego niewidzialnego wroga, rozprzestrzeniania się tej choroby. Czy jestem chory czy zdrowy, czy jestem ojcem rodziny, czy matką, uczniem, kapłanem lub medykiem?”
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.