Batalia prawna dot. bólu odczuwanego przez dzieci podczas aborcji
06 maja 2020 | 03:00 | rk (KAI/DailyMail) / hsz | Richmond Ⓒ Ⓟ
W Wielkiej Brytanii rozpoczęła się batalia prawna wokół tematu aborcji. Ana-Maria Tudor, która dokonała aborcji w 23. tygodniu ciąży w klinice BPAS w Richmond, oskarża władze placówki o to, że nikt jej nie powiedział, iż nienarodzone dziecko w tej fazie rozwoju może odczuwać ból – donosi dziennik „Daily Mail”.
Zdaniem prawników 32-letniej Tudor, która dziś żałuje swojej decyzji, jest „wysoce prawdopodobne”, że nienarodzone dzieci mogą odczuwać ból po już w 18. tygodniu życia. Chcą tego dowieść podczas prawnej batalii i zmusić kliniki do informowania klientek, że płód odczuwa ból podczas przerywania ciąży.
W oficjalnych wytycznych obowiązujących w klinikach BPAS (British Pregnancy Advisory Service) – organizacji zajmującej się finansowaniem aborcji z pieniędzy ubezpieczenia społecznego, nie ma ani słowa o możliwości odczuwania bólu przez płód. Wynika to z założenia, że nie jest on w stanie odczuwać bólu przed 24. tygodniem ciąży.
Tudor z Newcastle przyznała, że nie dowiedziała się wcześniej, że dziecko w 23. tygodniu życia może odczuwać ból. Powiedziano jej o tym dopiero po aborcji. „To sprawiło, że czułam się okropnie i teraz bardzo żałuję swojej decyzji” – dodała.
Lekarze i naukowcy anestezjolodzy z Birmingham podkreślają, że im późniejsza decyzja o usunięciu ciąży, tym większe prawdopodobieństwo, że abortowane dziecko będzie odczuwało ból. Na podstawie przeprowadzonych badań odnotowali wzrost hormonu stresu u płodów między 17. a 35. tygodniem, zaobserwowany podczas pobierania krwi. Badaniami objęto zarówno matki jak i dzieci, jednak stwierdzono, że reakcja płodu była niezależna od reakcji matki.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.