Władze Słowacji przeprosiły Kościół greckokatolicki za rozwiązanie go 70 lat temu
30 maja 2020 | 21:15 | kg (KAI/SIR) / hsz | Bratysława Ⓒ Ⓟ
W Słowacji odbyły się 29 maja uroczystości poświęcone 70. rocznicy zlikwidowania przez władze komunistyczne ówczesnej Czechosłowacji Kościoła greckokatolickiego w tym kraju. Z tej okazji odsłonięto tablicę upamiętniającą niezłomnego biskupa bł. Pawła Piotra Gojdiča. Przewodniczący Rady Boris Kollár oficjalnie przeprosił grekokatolików w imieniu władz za zniszczenie ich Kościoła w 1950 r.
Na czerwiec zapowiedziano wizytę prezydent Słowacji Zuzany Čaputovej w Watykanie i przyjęcie jej przez papieża Franciszka. Przypuszcza się, że jednym z tematów ich rozmowy będzie właśnie wspomniana rocznica tzw. „barbarzyńskiej nocy”, gdy w kwietniu 1950 siły bezpieczeństwa brutalnie zlikwidowały życie zakonne w ówczesnej Czechosłowacji, zamykając wszystkie klasztory, w tym także greckokatolickie. Dużą ich część – dokładniej 76 – zburzono.
Ale w wypadku grekokatolików nie było to tylko zabranie im i częściowe zniszczenie ich własności. Na tzw. „pseudosynodzie” w Preszowie – głównym ich ośrodku – 28 kwietnia tegoż 1950 roku ten kwitnący Kościół został oficjalnie rozwiązany, a jego wyznawców wcielono siłą do Czechosłowackiego Kościoła Prawosławnego (CzKP), silnie uzależnionego od Patriarchatu Moskiewskiego. Formalnie wprawdzie w tym samym roku uzyskał on od Moskwy autokefalię, nieuznawaną zresztą przez wiele lat przez Kościoły prawosławne języka greckiego, ale w praktyce pozostawał niemal całkowicie podporządkowany Kościołowi rosyjskiemu.
Zresztą sam „pseudosynod” odbył się według wzorów sowieckich, sprawdzonych na „pseudosoborze” lwowskim w 1946, na którym – wbrew kanonom kościelnym – „zjednoczono ponownie” słowackich unitów (grekokatolików) z Patriarchatem Moskiewskim. W Preszowie opowiedziało się za tym jedynie 5 księży i pewna liczba świeckich, ale to wystarczyło do unieważnienia Unii Użhorodzkiej z 1646, której potomkami byli i są ówcześni i dzisiejsi grekokatolicy słowaccy.
Nie wszyscy jednak opowiedzieli się za takim „zjednoczeniem” z prawosławiem (które zresztą na ziemiach słowackich stanowiło znikomą mniejszość), a tymi, którzy stanowczo sprzeciwili się tym działaniom byli m.in. biskup preszowski Pavol Peter Gojdič (1888-1960) i jego biskup pomocniczy Vasiľ Hopko (1904-76). Za zdecydowany opór wobec „zjednoczenia” skazano bp. Gojdiča najpierw na dożywotnie więzienie, a następnie w ramach amnestii w 1953 r. zamieniono mu ten wyrok na 25 lat pozbawienia wolności.
Nawet za kratami komuniści nie zaprzestali swych nacisków na niezłomnego hierarchę, proponując mu w pewnym momencie nawet godność patriarchy CzKP. On jednak pozostał nieugięty i wierny jedności z Rzymem. Pobyt w izolacji i tortury, którym był poddawany, podkopały jego zdrowie i biskup zmarł w dniu swych 72. urodzin 17 lipca 1960 w więzieniu w Leopoldovie koło Trnawy. 4 listopada 2001 Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym.
Przeprosiny przez B. Kollára grekokatolików mają istotne znaczenie dla dzisiejszej Słowacji, w której mimo upływu ponad 70 lat ciągle jeszcze jest wiele spraw niezałatwionych i nierozliczonych i stale aktualny jest problem pojednania narodowego. Dotyczy to zresztą nie tylko tego kraju, ale w praktyce wszystkich państw postkomunistycznych, w których np. nie doprowadzono do końca procesu zwrotu majątków kościelnych, zagarniętych niegdyś przez komunistów.
Przewodniczący parlamentu przeprosił nie tylko symbolicznie bł. biskupa, ale też wszystkie osoby, których podstawowe prawa zostały w tamtych latach pogwałcone. Przypomniał, że wielu biskupów i księży trafiło do więzień, dodając jednocześnie, że wprawdzie Kościół greckokatolicki został już zrehabilitowany i odzyskał część swego mienia, ale nie było dotychczas prawdziwych przeprosin ze strony państwa.
Gdy państwo „ześlizguje się” z drogi przyzwoitości, sprawiedliwości i człowieczeństwa, wówczas nie tylko przestępcy, ale także ci, którzy zasługują na najwyższe zaszczyty, znajdą się za murami więzienia – powiedział mówca. Nawiązując do postawy bp. Gojdiča w czasie wojny, wskazał, że „wybrał on dobrowolnie własne cierpienie, aby ratować życie wielu Żydów przed pewną śmiercią w obozach koncentracyjnych, naraził własne życie, aby ratować swego bliźniego”.
Obecny na uroczystości obecny arcybiskup preszowski Ján Babjak oświadczył, że dzisiejsze przeprosiny należało złożyć wiele lat temu i podziękował Kollárowi za jego gest, dodając, że sprawy przeszłości powinny zostać w końcu zamknięte.
Tablicę poświęconą mężnemu biskupowi odsłonili wspólnie B. Kollár, abp J. Babjak i wiceprzewodniczący Głównego Związku Żydowskich Gmin Religijnych w Słowacji Igor Rintel.
W latach II wojny światowej bł. bp Paweł P. Gojdič jako zwierzchnik grekokatolików słowackich starał się, jak mógł, pomagać Żydom, stanowczo potępiał zarówno ich wywózki do obozów zagłady, jak i antysemicką politykę władz ówczesnego marionetkowego Państwa Słowackiego z ks. Jozefem Tiso na czele. Parafiom polecił ukrywanie i pomaganie Żydom. Za te zasługi Instytut Pamięci Yad Vashem w Jerozolimie uznał go pośmiertnie w 2007 za „Sprawiedliwego wśród Narodów Świata”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.