Bp Szamocki: diakon ma żyć bez obłudy, cynizmu i podwójnego życia

– Diakon to przede wszystkim człowiek prawdy, żyjący w prawdzie, bez obłudy, cynizmu podwójnego życia – mówił dziś bp Józef Szamocki podczas Mszy św. w toruńskiej katedrze Świętych Janów. Święcenia diakonatu przyjęło tem czterech alumnów Wyższego Seminarium Duchownego w Toruniu.

– „Przymiotnik „służebny” musi być fundamentem, kiedy mówimy o kapłaństwie – mówił bp Szamocki. Przypomniał, że w starożytnej Grecji czy Rzymie służbę uważano za czynność poniżającą. Tymczasem, jak zaznaczył, „Jezus nie przyszedł na świat zastąpić władców, cesarzy, królów, prezydentów. Przyszedł służyć jak niewolnik aż do ofiary życia. Dlatego wśród chrześcijan prawo siły musi ustąpić na rzecz bezinteresownej miłości i wzajemnej służby”.

Zauważył również, że istnieje pokusa sprzeniewierzenia się powołaniu. – Biada wam, jeśli tę służbę będziecie wykorzystywać jako narzędzie ucisku, lekceważenia, zawłaszczania sobie tych tajemnic, a nie daj Boże czynienia ich bez ducha wiary – tłumaczył kaznodzieja.

– Jezus chce wyrwać z was dziś już na zawsze kamienne serce, a dać wam serce z ciała, żywe, jak zapowiadali prorocy. To operacja bolesna, bo wzywająca do posługi. Jednak definicja diakona oznacza człowieka, który posiada nowe serce, a stare wyrzucił za siebie, zdolnego do posługi, do miłowania, do miłosierdzia, zdolnego, by przyjąć Chrystusa – wskazywał biskup.

Nowi diakoni dziękowali Bogu za dar powołania, a także Księdzu Biskupowi, rektorom, moderatorom i wykładowcom seminarium duchownego. Szczególne wyrazy wdzięczności otrzymały rodziny.

Po Mszy św. diakoni odebrali z rąk bp Józefa Szamockiego dekrety posyłające ich do rocznej pracy w różnych parafiach Torunia.