Nie dla genderowej konwencji – petycja do Przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli van der Leyen
18 czerwca 2020 | 19:39 | mp | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Międzynarodowa koalicja w obronie rodziny – Instytut Ordo Iuris wraz z ekspertami i liderami środowisk prorodzinnych z kilkunastu krajów zainicjował ruch sprzeciwu wobec przyjęcia przez Unię Europejską genderowej Konwencji Stambulskiej. Publikujemy treść petycji, którą można podpisać na stronie: https://stopgenderconvention.org/
Szanowna Pani Przewodnicząca,
z zaniepokojeniem przyjmujemy informacje o planach przyjęcia Konwencji Rady Europy o zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej przez Unię Europejską.
Nie mamy wątpliwości, że Unia Europejska powinna dołożyć wszelkich starań, by walczyć ze zjawiskiem przemocy. Równocześnie jesteśmy przekonani, że ów kontrowersyjny dokument nie tylko nie przedstawia skutecznych rozwiązań w tym zakresie, ale wprowadza szereg niebezpiecznych regulacji, które bezpośrednio godzą w dobro rodziny i jej członków.
Konwencja ma charakter skrajnie ideologiczny. Antagonizuje ona społeczeństwo, wprowadzając element walki płci, a w konsekwencji prowadząc do dekonstrukcji rodziny i norm społecznych opartych na akceptacji różnic między kobietami i mężczyznami. Twórcy dokumentu całkowicie błędnie identyfikują problem przemocy, upatrując jej źródeł w strukturze społeczeństwa opartego na małżeństwie i rodzinie, prawach rodziców do wychowywania dzieci w zgodzie z własnymi przekonaniami i komplementarnych rolach kobiet i mężczyzn. Ponadto, twórcy konwencji całkowicie ignorują problem przemocy fizycznej i psychicznej stosowanej wobec mężczyzn, którzy według niektórych badań w równym stopniu są ofiarami przemocy co kobiety, lecz nie przyznają się do tego z uwagi na lęk przed ostracyzmem społecznym.
Tymczasem wszelkie dostępne badania jednoznacznie dowodzą, że wśród najczęstszych przyczyn przemocy są sytuacje rozpadu rodziny oraz uzależnienia (od alkoholu, narkotyków, hazardu, pornografii, seksu). Co więcej – jak wskazują badania Agencji Praw Podstawowych UE, w krajach, gdzie wdrażana jest ideologia oparta na pojęciu gender, odsetek występowania przemocy jest bardzo wysoki.
Konwencja całkowicie pomija wszystkie te obiektywne czynniki, co świadczy dobitnie o jej skrajnie ideologicznym charakterze. Pod pozorem walki z przemocą wobec kobiet postuluje obligatoryjną edukację dzieci od najmłodszych lat o „niestereotypowych rolach płciowych” oraz dalece ingeruje w autonomię rodziny. Tym samym narusza ona szereg podstawowych praw człowieka, znajdujących swój wyraz zarówno w traktatach międzynarodowych, jak i konstytucjach poszczególnych państw. Fundamentalne prawa rodziców zostały jasno potwierdzone w art. 26 ust. 3 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, art. 18 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, art. 8 i 9 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz art. 2 Protokołu Dodatkowego nr 1 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka).
Z tego powodu bardzo niepokojąco brzmią zapowiedzi nowej komisarz ds. równości Heleny Dalli odnośnie przyjęcia przez Unię Europejską konwencji stambulskiej, której prawdziwym celem nie jest realna pomoc kobietom i rodzinom borykającym się z problemem przemocy, a narzucenie wszystkim państwom ideologicznego dyktatu opartego o konstrukcję gender.
Mając na uwadze fakt, że jest to dokument przeciwskuteczny, nie ma powodu, dla którego Unia Europejska miałaby stać się jego stroną.
Co więcej, przyjęcie konwencji powinno leżeć wyłącznie w gestii państw członkowskich. Przepisy jasno wskazują, jaki jest zakres kompetencji Unii Europejskiej, i choćby z formalnych względów (art. 82 ust. 2 TFUE i art. 84 TFUE), Unia nie powinna być stroną tego traktatu. Konwencja reguluje bowiem w przeważającej części prawo karne materialne, które leży poza sferą działalności UE.
Skutki przyjęcia konwencji są bardzo poważne. Jeżeli procedura zostanie przeprowadzona pomyślnie, przepisy konwencji staną się częścią unijnego dorobku prawnego i będą korzystały z zasady pierwszeństwa przed prawem krajowym. Wdrożenie postanowień zostanie poddane kontroli unijnych instytucji m.in. Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Państwa, które nie ratyfikowały konwencji takie jak Bułgaria, Czechy, Węgry, Litwa, Łotwa, Słowacja będą poddane jeszcze większej presji w kierunku jej przyjęcia i de facto będą zmuszone do przestrzegania jej zapisów. Nie będzie również już możliwe stosowanie jej postanowień w ograniczonym zakresie, tak jak czyni to dziś Polska.
Dlatego stanowczo apeluję do Pani oraz do całej Komisji Europejskiej o wycofanie się z kontrowersyjnych planów zapowiedzianych przez Helenę Dalli. Nie ma zgody na wykorzystywanie tematu zwalczania przemocy wobec kobiet dla szerzenia uderzającej w społeczeństwo i rodzinę ideologii gender.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.