Konna pielgrzymka już na Jasnej Górze
05 lipca 2020 | 09:53 | it / hsz | Częstochowa Ⓒ Ⓟ
W nawiązaniu do ułańskich tradycji, w galowych mundurach kawalerii II Rzeczpospolitej, ze sztandarami, po pokonaniu ok. 400 km w sobotę na Jasną Górę dotarła 21. Pielgrzymka Konna z Zaręb Kościelnych na Mazowszu. W hołdzie bohaterom Ojczyzny i z modlitwą za Polskę przybyło 16 ułanów.
– Mimo obostrzeń sanitarnych udało się zachować tradycyjny charakter pielgrzymowania. To jest cud – zauważył st. wachmistrz ks. Andrzej Dmochowski, proboszcz parafii Zaręby Kościelne, dowódca pielgrzymki.
Dodał, że grupa ta jest zawsze mała. – Przypuszczaliśmy, że będzie 7-9 koni i zabezpieczenie składające się też z 7-9 osób. Jak się potem okazało, koni uzbierało się 16 – mówił kapłan.
W siodle pielgrzymowało 16 ułanów, ale w pielgrzymce uczestniczyło 40 osób, bo pozostali to zabezpieczenie logistyczne.
– My jedziemy w intencji tych wszystkich, którzy złożyli swoje życie na ołtarzu Ojczyzny, którzy bronili jej nawet jeśli nie mieli nadziei, tak jak w kampanii wrześniowej, czy tak jak żołnierze wyklęci, którzy byli gnębieni i do końca walczyli mówiąc, że wolą umrzeć niż poddać się terrorowi. W hołdzie tym ludziom, chcemy oddać im cześć, ale i przywrócić pamięć – powiedział ks. Grzegorz Śniadak, odpowiedzialny za logistykę pielgrzymki.
Od kilku lat do głównego nurtu pielgrzymki konnej w miejscowości Poświętne dołączają przedstawiciele Stowarzyszenia Ułanów im. Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego mjr. Hubala. – Założeniem naszego stowarzyszenia jest kultywowanie wartości patriotycznych, moralnych. Organizujemy też rajdy poświęcone historii i ukazujące piękno bohaterów – powiedział Mirosław Pierzchała.
Na klaczy Bajka, pokonując ok. 450 km, przybył ułan Jan Wyszomierski. – Wybierając się w tak długą podróż, nie można zapomnieć o właściwym przygotowaniu zwierzęcia – zaznaczył jeździec. – Koń musi być dobrze podkuty, zaczynamy go trenować już 3 maja, nie można go sforsować, koń najlepiej odpoczywa pod drzewem i nie ma z tym problemu – powiedział pielgrzym.
– Najtrudniejsze jest przygotowanie wszystkich dokumentów, ale organizując co roku, mamy już wprawę – wyjaśnia ks. Śniadach, proboszcz parafii św. Józefa w Zambrowie. Dodaje też, że „konia trzeba wytrenować, koń musi być sprawny fizycznie i jeździec musi być sprawny, inaczej ani jeden ani drugi sobie na pielgrzymce nie poradzi”.
-Ta pielgrzymka jest gestem wdzięczności za wszystko Matce Najświętszej, za ten cud kolejny pielgrzymowania, za to, że bezpiecznie doszliśmy. Jest też podziękowaniem, bo myślałem, że po drodze ludzie się pozamykają, pochowają, a było tyle życzliwości, obecności na apelach, gościnności z ich strony – podkreśla dowódca pielgrzymki.
W ramach 21. Pielgrzymki Konnej z Zaręb Kościelnych na szczycie jasnogórskim została odprawiona Msza św. Eucharystii przewodniczył bp Tadeusz Bronakowski. Dziś rano ułani spotkali się w Kaplicy Matki Bożej, potem w Sali Rycerskiej nastąpi uroczysta ceremonia rozwiązania pielgrzymki.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.