Caritas: 1000 tornistrów dla Polonii na Wchodzie, 300 dla diecezjan

Caritas diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej podsumowała wakacyjną akcję „Tornister pełen uśmiechów”. Obecnie potencjał akcji wykorzystuje głównie po to, by wesprzeć polskie dzieci i młodzież za wschodnią granicą kraju.

W ostatnim tygodniu sierpnia Caritas finalizuje wakacyjną akcję pn. „Tornister pełen uśmiechów”. Akcja odbywa się od 12 lat i wspiera polskie rodziny w zakupie wyprawek szkolnych, zarówno w diecezji, jak i – od kilku lat – w zaprzyjaźnionych ośrodkach za wschodnią granicą kraju.

Jak poinformował 27 sierpnia podczas konferencji prasowej w siedzibie Caritas diecezjalnej jej dyrektor, ks. Tomasz Roda, 1300 wyprawek szkolnych trafi do polskich uczniów, z czego znacząca większość, bo blisko 1000 do Polonii na Ukrainie w okręgu żytomierskim i lwowskim oraz do polskich szkół na Litwie w okręgu wileńskim. Natomiast 300 do dzieci i młodzieży z terenu diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.

– Zapotrzebowanie na tego typu wsparcie jest na Pomorzu Środkowym coraz mniejsze i to nas cieszy, bo oznacza, że poziom życia rodzin się podniósł – powiedział ks. Roda. – Dlatego potencjał, jaki wciąż posiada ta akcja, wykorzystujemy, by wesprzeć polskie dzieci i młodzież na Wschodzie.

Na terenie naszej diecezji wciąż jeszcze są rodziny, które potrzebują takiej pomocy. Trafi do nich 300 wyprawek. – To efekt pracy 13 Parafialnych Zespołów Caritas, które nie tylko przeprowadziły akcję na swoim terenie, ale przede wszystkim dotarły do rodzin, które takiej pomocy potrzebują – powiedział Krystian Linnik, kierownik Centrum Wolontariatu Caritas. Jak zapewnił, większość wyprawek trafiła już do odbiorców w diecezji. Natomiast transport na Ukrainę i Litwę wyruszy z Koszalina 28 sierpnia.

Wyprawki szkolne to dar darczyńców z całej diecezji, którzy wypełniali dostarczone przez Caritas tornistry przyborami szkolnymi. Inni wsparli akcję finansowo. Caritas zebrała w ten sposób 4 tys. złotych. Niektórzy uznali, że nawet skromny dar pieniężny jest wartościowy i przekazywali na konto akcji niewielkie kwoty lub deklarowali sfinansowanie kilku zeszytów.
–To pokazuje, że jest to nie tylko nasze wspólne dzieło, ale przede wszystkim gest autentycznej wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka – podsumował ks. Roda.