Śp. kard. Marian Jaworski – czciciel św. Józefa Bilczewskiego

Zmarły 5 września kard. Marian Jaworski przez całe życie był czcicielem św. Józefa Bilczewskiego i wielokrotnie odwiedzał jego rodzinne miasto. Tu w ostatnich latach modlił się przy okazji uroczystości związanych m.in. z ogłoszeniem patrona Wilamowic czy odsłonięcia pomnika świętego w czerwcu 2016 r.

Jeszcze jako czynny metropolita Lwowa obrządku łacińskiego kard. Jaworski był gościem 318. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które 12 czerwca 2002 r. odbyło się w Bielsku-Białej. Okazją była pierwsza rocznica beatyfikacji abp. Bilczewskiego.

Odwołując się do osobistych związków z abp. Bilczewskim, kard. Jaworski podkreślił wówczas, że od dzieciństwa wzrastał w jego kulcie. Urodził się bowiem i wychowywał we Lwowie, gdzie kult ten był bardzo żywy. Jeszcze przed seminarium chodził na grób abp. Bilczewskiego na Cmentarzu Janowskim we Lwowie. „Rodzicie pokazywali mi ten grób i mówili: tu leży arcybiskup, który chciał być pochowany na cmentarzu ubogich” – wspominał.

Kluczowym wydarzeniem sprzed 18 lat, gdy episkopat Polski oddał cześć wówczas jeszcze błogosławionemu abp. Bilczewskiemu, była Msza św. polowa na rynku Wilamowicach z udziałem blisko 100 polskich biskupów. „Bóg chce, abyśmy dążyli do świętości drogą, którą wskazał nam bł. Józef, drogą modlitwy i miłosierdzia” – wołał wówczas w homilii metropolita lwowski kard. Marian Jaworski.

Duchowny tłumaczył istotę jego świętości. „Podwoić modlitwę, za modlitwą podwoić dzieła miłosierdzia i ograniczyć wydatki osobiste” – przypominał wskazania swego poprzednika. Kardynał podkreślił, że zasadniczą sprawą w życiu arcybiskupa była modlitwa, ale prawdziwa modlitwa. „Modlitwa to nie tylko szept, ale wołanie całej duszy do Boga, słuchanie tego, czego Bóg od nas oczekuje” – dodał. Podkreślił też, że z modlitwy muszą wypływać dzieła miłosierdzia. „Modlitwa ta to zaparcie się siebie, to program, który zostawił nam arcybiskup” – podkreślił nieżyjący już hierarcha.