Abp Peta w Piekoszowie: musimy być mocni

W tych trudnych wezwaniach musimy być mocni mocą wiary w to, że Pan Bóg ma racje, że jego przykazania nie podlegają dyskusji – mówił w Piekoszowie abp Tomasz Peta z Kazachstanu. Metropolita Astany wygłosił homilię podczas Mszy św. na zakończenie XII Diecezjalnej Pielgrzymki Różańcowej.

W tym roku z powodu epidemii uroczystość była transmitowana i przeżywania we wspólnotach parafialnych w formule online. W wydarzeniu w Piekoszowie mogły tylko uczestniczyć róże różańcowe z parafii piekoszowskiej, a nie jak dotąd z całej diecezji, zwykle z udziałem kilku tysięcy pielgrzymów – czcicieli różańca.

W dzisiejszej pielgrzymce do sanktuarium MB Miłosierdzia w Piekoszowie wzięli udział m.in. biskup kielecki Jan Piotrowski oraz ks. Maciej Będziński – sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary i Papieskiego Dzieła św. Piotra Apostoła.

W homilii abp Peta zauważył, że modlitwa różańcowa była ukochaną modlitwą Jana Pawła II. Zauważył, że całe rzesze ludzi doświadczyły znaczenia modlitwy różańcowej.

Zauważył także, że modlitwa różańcowa stanowi obronę wobec trudnych wyzwań współczesności. – Poprzednie pokolenia nie były świadkami tego, żeby kwestionowano tak podstawowe prawa natury, dzieła Bożego stworzenia, jak stworzenie człowieka mężczyzną i kobietą – mówił. – Niech za każdym razem, kiedy chwytamy różaniec, będzie to nasze spotkanie z Jezusem. Matka Boża nam w tym dopomoże – wskazał gość z Kazachstanu.

Bp Jan Piotrowski zauważył m.in. siłę i żywotność modlitwy Róż Różańcowych, która w Polsce stowarzysza dwa miliony członków: kobiet, mężczyzn, dzieci i młodzieży.

Diecezjalne spotkania róż różańcowych odbywały się już m.in. w Kielcach, Wiślicy, Piekoszowie, Miechowie, Smardzowicach, Włoszczowie, Piotrkowicach. Miejscem pielgrzymek są zawsze ważne sanktuaria maryjne w diecezji kieleckiej. W Piekoszowie cześć odbiera wizerunek Matki Bożej Miłosierdzia.