Rozpoczął się remont na kopule bazyliki św. Wincentego a Paulo w Bydgoszczy

Remont latarni – to pierwszy etap prac konserwatorskich, które obejmują kopułę Bazyliki Mniejszej św. Wincentego a Paulo w Bydgoszczy. Potrwa on do końca roku, a koszt inwestycji to pół miliona złotych.

„Zaczynamy pracę na wysokościach. Dziękujemy wszystkim za wsparcie” – poinformował na portalu społecznościowym proboszcz ks. Sławomir Bar CM.

Historia samej świątyni sięga lat 20. XX wieku. Początkowo miasto posiadało tylko jedną parafię – farną, którą z czasem trzeba było podzielić na mniejsze ośrodki duszpasterskie. W 1924 roku Księża Misjonarze otrzymali od kard. Edmunda Dalbora propozycję objęcia jednej z takich parafii. Nowy kościół miał być wotum wdzięczności za powrót Bydgoszczy do Macierzy oraz pamiątką 300-lecia istnienia zgromadzenia. – Bazylika – powiedzielibyśmy kolokwialnie – jest studnią bez dna. Tutaj ciągle jest coś do remontu. Musimy dbać o dziedzictwo narodowe, które zostało pozostawione przez naszych przodków – dodał ks. Sławomir Bar CM.

Pierwszy etap remontu kopuły obejmuje latarnię. Zaplanowano wymianę okien i blach. – Odkryto wiele dziur. Do takiego stanu przyczyniły się m.in. warunki atmosferyczne oraz uderzenia piorunów. W pierwszej kolejności został zdemontowany krzyż, który zostanie na nowo poskładany. Naszym marzeniem jest przywrócenie jego pierwotnego blasku, stąd pojawią się również złocenia – powiedział proboszcz.

Remont mógł się rozpocząć dzięki znacznemu wsparciu, które parafia otrzymała z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. – Poza tym mamy dobrych i kochanych parafian, sympatyków, przyjaciół, na których zawsze możemy liczyć – podkreślił ks. Sławomir Bar CM.

Podczas pierwszego etapu zaplanowano otwarcie kapsuły czasu z 1964 roku, która okazała się pusta. Przed ponownym zamknięciem zostanie ona uzupełniona o współczesne dokumenty, prasę, pieniądze, które przetrwają – jak uważa proboszcz – kolejne sto lat.

Kolejnym etapem będzie wymiana blachy na kopule na miedzianą.