19-letni męczennik wojny domowej w Hiszpanii nowym błogosławionym
08 listopada 2020 | 05:00 | kg (KAI) | Barcelona Ⓒ Ⓟ
W sobotę 7 listopada w słynnej katedrze Świętej Rodziny (Sagrada Familia) w Barcelonie miejscowy arcybiskup kard. Joan Josep Omella ogłosił błogosławionym 18-letniego Jana Roiga Diggle’a, zamordowanego z nienawiści do wiary w 1936 roku. Mszę beatyfikacyjną koncelebrowali m.in. arcybiskup-senior kard. Lluís Martínez Sistach i nuncjusz apostolski w Hiszpanii abp Bernardito Auza. Obecni byli także krewni nowego błogosławionego, przedstawiciele władz państwowych i miejskich oraz członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Joana Roiga, które ponad 30 lat temu rozpoczęło jego proces beatyfikacyjny.
Ze względu na ograniczenia sanitarne, spowodowane obecną pandemią (która w Hiszpanii ma szczególnie ostry przebieg), w uroczystości mogła wziąć udział stosunkowo niewielka liczba osób – jedna trzecia ogólnej pojemności tej wielkiej świątyni i z zachowaniem odpowiednich odległości między nimi, w maseczkach i po odkażeniu rąk.
Tej beatyfikacji poświęcił swój najnowszy cotygodniowy list (z 1 listopada) kard. Omella. Przedstawił w nim pokrótce życiorys sługi Bożego, rozstrzelanego tylko dlatego, że był chrześcijaninem, żyjącym „sercem i czynami w głębokiej przyjaźni z Jezusem, którą rozsiewał wśród wszystkich, którzy go otaczali“. Przypomniawszy okoliczności śmierci młodego męczennika, stwierdził, że przykład jego życia był „jak skarb dobroci i świętości”, zaznaczając przy tym, że nie jest to ktoś, kto żył w odległej przeszłości. „Jego sposób bycia i działania przemawia do naszych czasów, złożonych i trudnych, gdy panuje wyniszczająca pandemia koronawirusa, przysparzająca cierpień i samotności oraz wywołująca śmierć tysięcy ludzi, w większości starszych“.
Metropolita barceloński zwrócił uwagę na „głęboką więź łączącą Jana z Bogiem, sprawiającą, że był on świadom trudności społecznych i gospodarczych tego okresu i chciał włączyć się aktywnie w szukanie rozwiązań“. A w chwili śmierci miał zaledwie 19 lat, pracował i studiował, był człowiekiem mocnej kultury i niestrudzonym czytelnikiem dokumentów papieskich, w których był w stanie dostrzec i przekazać innym ogromną wartość społecznej myśli Kościoła. Zdaniem purpurata sytuacja, w której żył kandydat na ołtarze, „jest pod pewnymi względami podobna do obecnego kryzysu“, toteż jego życie wskazuje na „istnienie pragnienia sprawiedliwości społecznej“ w społeczeństwie, ostrzegając jednocześnie przed ryzykiem szukania spełnienia tego marzenie na drodze przemocy. Błogosławiony Jan Roig będzie bronił „jedynej i prawdziwej sprawiedliwości społecznej“, która wypływa z Ewangelii Chrystusowej – podkreślił autor listu.
Na zakończenie wyraził pragnienie, aby ten młody człowiek, „który żył miłością przez całe życie, pomógł nam odkryć na nowo nasze prawdziwe powołanie do oddania się Bogu, kochającej służby braciom oraz być dobrym nasieniem, które przemieni i będzie ewangelizowało cały świat“. Przypomniał dawną mądrość, że „krew męczenników jest nasieniem nowych chrześcijan“. I niech to nasienie „zasiane przez Jana wyda obfite owoce“ – życzył kardynał. Zachęcił do modlitw do nowego błogosławionego, aby za jego wstawiennictwem odkrywać „Boga, mieszkającego w nas i abyśmy byli zdolni do przyjmowania i naśladowania inspiracji od tego młodego męczennika“.
Jan (Joan) Roig i Diggle urodził się 12 maja 1917 w Barcelonie w rodzinie katalońsko-angielskiej (jego matka, choć też pochodząca z Barcelony, miała rodziców z Anglii). Naukę podstawową zdobywał najpierw u sióstr zakonnych, potem u braci szkolnych, a następnie poszedł do szkoły średniej, prowadzonej przez pijarów. Gdy w 1934 ojciec stracił pracę, cała rodzina przeniosła się do pobliskiego El Masnou i tam przyszły błogosławiony kontynuował naukę, jednocześnie pracując. W tym też czasie wstąpił do Federacji Młodych Chrześcijan Katalonii, dochodząc wkrótce do stanowiska wiceprzewodniczącego jej rady gminnej. Według świadectw współczesnych mu Jan wyróżniał się zarówno głęboką wiarą, jak i dużymi zdolnościami umysłowymi oraz umiejętnościami przywódczymi.
Tymczasem w Hiszpanii wybuchła wojna domowa, której główne ostrze zwrócone było przeciw Kościołowi. Zaczęły się brutalne ataki i zabójstwa katolików, duchownych i świeckich. W takiej atmosferze, będąc aktywnym i zaangażowanym wiernym, szybko stał się celem wrogości lewicowych milicjantów. I w nocy z 11 na 12 września 1936 uzbrojona grupa wdarła się do jego mieszkania i na oczach matki wywlokła młodego człowieka z domu. Zanim wyszedł, zdążył jeszcze połknąć kilka konsekrowanych hostii, które za zgodą swego kierownika duchowego przechowywał w domu, aby chronić je przed profanacją, po czym powiedział matce po angielsku „God is with me“ (Bóg jest ze mną). Wkrótce potem zabito go pięcioma strzałami w serce i kark w miejscowości Santa Coloma de Gramanet. Zdołał jeszcze zawołać: „Niech Bóg wam wybaczy, jak ja wam przebaczam“. Jego doczesne szczątki spoczywają w kościele św. Piotra w El Masnou.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.