Od 5 lat wzrasta na świecie liczba ofiar min i innych materiałów wybuchowych
22 listopada 2020 | 18:42 | kg (KAI) | Genewa Ⓒ Ⓟ
Rok 2019 był kolejnym, piątym rokiem rosnącej liczby ofiar min przeciwpiechotnych i innych wojskowych materiałów wybuchowych, używanych na dużą skalę w konfliktach zbrojnych. Ogłoszony 12 listopada 22. doroczny „Landmine Report 2020” mówi o ok. 5554 wypadkach (od połowy 2019 do października br.) związanych z użyciem tego rodzaju broni, przy czym ponad połowę z nich (2949) wywołały miny przeciwpiechotne. Ponad 80 proc. poszkodowanych stanowili cywile, a wśród nich połowa to dzieci. Jednocześnie dokument zwrócił uwagę na postęp w walce z minami w wymiarach ogólnoświatowych, o czym świadczy rosnąca liczba i powierzchnia obszarów rozminowanych oraz zniszczonych min – ponad 55 mln sztuk we wspomnianym okresie.
Raport, śledzący na bieżąco postępy w walce z minami przeciwpiechotnymi i innymi rodzajami broni wybuchowej i opracowywany od ponad 20 lat przez Międzynarodową Kampanię na rzecz Zakazu Min Lądowych (ICBL), wskazuje, że najwięcej tego rodzaju niebezpiecznego oręża jest w Azji, a zwłaszcza w 4 krajach tego kontynentu: Afganistanie, Indiach; Pakistanie i Mianmarze. To tam ciągle jeszcze miejscowe wojska i różne grupy samozwańcze zakładają miny, które nadal zabijają i kaleczą ludzi. Tam również jest najwięcej państw, które nie podpisały dotychczas zawartego 23 lata temu Układu o zakazie używania min, do którego należą obecnie 164 kraje, czyli ok. 80 proc. państw świata, a dalsze 33 de facto przestrzega jego postanowień.
Autorzy opracowania wskazali przy tym, że nawet jeśli kraje ogólnie wzmacniają wysiłki, gdy chodzi o doprowadzenie do świata wolnego od tej broni, i to także w obecnych warunkach pandemii Covid-9, to równolegle do tego zjawiska daje się zauważyć nowe, nasilające się groźne tendencje do wykorzystywania materiałów wybuchowych własnej produkcji przez „niepaństwowe ugrupowania zbrojne” ze wzrastającą liczbą ofiar wśród ludności cywilnej.
Za jedno z największych osiągnięć Układu Raport uznaje fakt, iż nadal postępuje szerokie niszczenie tego rodzaju broni. Te państwa, które ratyfikowały ten dokument, rozbroiły dotychczas ponad 55 mln min przeciwpiechotnych, w tym przeszło 269 tys. w całym ubiegłym roku. W omawianym okresie oczyszczono od min prawie 156 km kw. i zniszczono ponad 123 tys. min. Na początku br. władze Chile ogłosiły, że zakończyły oczyszczanie kraju z min.
Ale ubiegły rok był piątym y kolei, w którym rosła liczba ofiar tych nieludzkich środków bojowych i innych reliktów wojennych, pozostałych po konfliktach zbrojnych. Według opracowania w omawianym okresie odnotowano blisko 5554 incydenty związane z minami, z których ponad połowę, bo 2949 wywołały miny domorosłej produkcji. Ponad 80 proc. ofiar stanowili cywile, w tym połowa to dzieci.
Innym niepokojącym zjawiskiem jest – według Raportu – ogólne zmniejszanie się finansowania operacji na rzecz rozminowywania. W 2019 45 darczyńców i krajów dotkniętych tym problemem przeznaczyło na ten cel ok. 650 mln dolarów – o 7 proc. mniej niż rok wcześniej. Według kryteriów zawartych w Układzie do października br. na świecie były jeszcze 33 kraje „zaminowane”.
Raport zwrócił ponadto uwagę na jeszcze jeden groźny fakt, tym razem spowodowany pandemią koronawirusa: otóż sprawiła ona, iż ze względu na towarzyszące jej ograniczenia, wprowadzono poważne utrudnienia w dostępie do usług dla tych, którzy przeżyli wybuchy min i dla niepełnosprawnych z tego powodu.
Zgodnie z danymi z Raportu dotychczas nie podpisały 24 kraje Azji i Oceanii, 3 z Afryki Północnej oraz Kuba i Stany Zjednoczone. Podpisały go natomiast i ratyfikowały wszystkie państwa europejskie, prawie wszystkie afrykańskie i zdecydowana większość w Ameryce Łacińskiej. Do dokumentu nie przystąpiły m.in. Chiny, Indie, Nepal, Pakistan, 3 kraje kaukaskie, Rosja, Izrael, Arabia Saudyjska, Liban, Egipt, Libia i Maroko.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.