Kard. Dolan: historie prześladowań chrześcijan powinny poruszać serca współwyznawców
23 listopada 2020 | 17:30 | rk (KAI/CNA) / pz | Waszyngton Ⓒ Ⓟ
Do większego zaangażowania w sprawę obrony prześladowanych wyznawców Chrystusa na świecie zachęcił amerykańskich katolików kard. Timothy Dolan. Arcybiskup Nowego Jorku, który niedawno został przewodniczącym Komisji ds. Wolności Religijnej przy episkopacie USA, wypowiedział swój apel podczas sympozjum online nt. prześladowań i zagrożeń, jakich doświadczają dziś chrześcijanie na terenach starożytnych wspólnot chrześcijańskich i w innych rejonach świata. Udział w spotkaniu wzięły m.in. ofiary prześladowań za wiarę.
Kard. Dolan zachęcił katolików do tego, by nie zapominali o swych „braciach i siostrach w wierze, którzy teraz boleśnie cierpią tylko dlatego, że żegnają się znakiem krzyża, pochylają głowy dla Świętego Imienia Jezusa, wyznają credo apostolskie w każdą niedzielę”.
Hierarcha zwrócił uwagę, że problemy z obroną wolności religijnej w USA, choć poważne i napawające niepokojem o przyszłość, bledną w porównaniu z doświadczeniem „via crucis”, którą przechodzą chrześcijanie w innych częściach świata, doświadczający „śmiertelnych prześladowań”.
„Jeśli nasze wspólne uczestnictwo w mistycznym ciele Chrystusa ma cokolwiek znaczyć, to ich cierpienie musi stać się również nasze” – dodał arcybiskup Nowego Jorku, przywołując określenie Jana Pawła II, który wiek XX, kiedy w liczącej 2000 lat historii chrześcijaństwa zginęła połowa wszystkich męczenników za Chrystusa, nazwał „nową epoką męczenników”.
„Z przerażeniem widzę, że ten XXI wiek nie obiecuje niczego lepszego” – zauważył, przypominając, że tylko w ciągu dwóch pierwszych dekad nowego stulecia zginęło już 1,25 mln. ludzi na całym świecie, tylko dlatego, że wyznawali wiarę w Jezusa Chrystusa. „I to zagrożenie dla wierzących rośnie” – przestrzegł.
Kard. Dolan zaznaczył, że Amerykanie – należący do z najbogatszych społeczeństw na świecie – muszą zrobić znacznie więcej w obronie wolności religijnej. W ruch obrony prześladowanych za wiarę, jak zaznaczył, muszą zaangażować się przede wszystkim obywatele, a nie tylko przywódcy. Przytoczył słowa papieża Franciszka zachęcające, by przeprowadzić rachunek sumienia na ten temat.Wśród zalecanych działań kardynał zasugerował, by wierzący zachęcali się nawzajem do ciągłej modlitwy wstawienniczej za prześladowanych. Przyznał, że modlitwy o nawrócenie Rosji ukształtowały jego własne dziecięce wyobrażenie życia za żelazną kurtyną. Wyraził przekonanie, że podobna „kultura modlitwy” za dzisiejszych prześladowanych chrześcijan może mieć przynieść pozytywny wpływ na formowanie wiary na poziomie prywatnym i wspólnotowym.
Sympozjum nt. prześladowań i zagrożeń, jakich doświadczają chrześcijanie żyjący na terenach starożytnych wspólnot wyznawców Chrystusa, zorganizowali 19 listopada: Anglosphere Society, Rycerze Kolumba, Centrum Wolności Religijnej Instytutu Hudsona, Instytut Starożytnego i Zagrożonego Chrześcijaństwa oraz Katolickie Stowarzyszenie Opieki Społecznej Bliskiego Wschodu. Większość uczestników przemawiała za pośrednictwem łączenia wideo.
Wśród prelegentów była m.in. Mariam Yehya Ibrahim Ishag, 33-letnia lekarka z Sudanu, która została aresztowana i oskarżona o apostazję. Zgodnie z prawem sudańskim, uznano ją za muzułmankę, ze względu na wiarę ojca, wyznawcy islamu. Matka wychowywała ją jako chrześcijankę po tym, jak ojciec opuścił rodzinę, gdy miała 6 lat. Została również oskarżona o cudzołóstwo i skazana na 100 batów. Jej małżeństwo z chrześcijańskim mężem nie zostało uznane w świetle prawa sudańskiego.
Mimo że w maju 2014 roku została skazana na karę śmierci, Mariam odmówiła wyrzeczenia się wiary chrześcijańskiej. Trafiła do więzienia wraz ze swym 20-miesięcznym synem, gdy była w ósmym miesiącu ciąży. Podczas pobytu w celi urodziła córeczkę. W wyniku międzynarodowego nacisku na władze Sudanu, ona i jej rodzina zostały zwolnione w czerwcu 2014 roku i obecnie mieszkają w Stanach Zjednoczonych.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.