Ks. prof. Mazurkiewicz: czytając papieskie orędzie przypomnijmy sobie uczynki miłosierne
17 grudnia 2020 | 19:05 | maj (KAI) | Warszawa Ⓒ Ⓟ
– Papież w swoim orędziu zwraca uwagę na konieczność troski wobec drugiego człowieka i na to byśmy pamiętając o tym, że dystans społeczny jest wyrazem tej troski, nie zapominali również o tym, by – na tyle na ile to jest możliwe – być blisko innych – mówi ks. prof. Piotr Mazurkiewicz z UKSW komentując opublikowane dziś papieskie orędzie na 54. Światowy Dzień Pokoju. Ks. prof. Mazurkiewicz podkreśla, że czytając orędzie warto przypomnieć sobie katechizmowe uczynki miłosierne względem ciała i względem duszy, by je praktykować. – Zwłaszcza jeśli chodzi o uczynki miłosierne co do duszy, my jako wierzący jesteśmy niezastąpieni – mówi ks. prof. Mazurkiewicz.
Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz w rozmowie z KAI zaznacza, że tegoroczne orędzie papieża Franciszka mieści się w całej tradycji orędzi na Światowy Dzień Pokoju, który jest obchodzony 1 stycznia. Przypomina, że pierwsze słowa Ojciec Święty kieruje do szefów państw i rządów, natomiast tekst ten jest również głosem papieża w kontekście epidemii i formą odpowiedzi na pytanie, co my, jako Kościół w tym szczególnym czasie możemy zrobić.– Postawa troski – to zasadniczy wątek, który przewija się przez cały ten tekst – stwierdza ks. prof. Mazurkiewicz. Zwraca uwagę na pewną trudność związaną z postawą troski w czasie epidemii. – Z jednej strony jesteśmy wezwani do tego, by zachowywać dystans społeczny, nie wychodzić z domu i by, gdziekolwiek jesteśmy, nosić maskę. Taka postawa jest koniecznym wyrazem troski wobec bliźnich. Z drugiej strony, przy tego typu obostrzeniach relacje z ludźmi się rozluźniają, rozmywa się poczucie wzajemnej odpowiedzialności a nawet – w pewnym sensie – nieznajomy na ulicy przedstawia się jako potencjalne zagrożenie, tym bardziej, że jest zamaskowany – mówi ks. prof. Mazurkiewicz.
Zwraca uwagę, że zaufanie między ludźmi rodzi się w momencie, gdy możemy komuś spojrzeć w twarz. – Poprzez twarz poznajemy człowieka i równocześnie w twarzy odczytujemy zobowiązanie – stwierdza.
– Jako ludzie i jako katolicy stajemy zatem wobec konieczności pogodzenia tych dwóch zasad – tego wszystkiego, co wynika z odpowiedzialności i konieczności zachowania przepisów sanitarnych ale również wezwania do bliskości wobec drugiego człowieka, dla którego w pewnym sensie gorsze od choroby i śmierci jest porzucenie, samotność i poczucie bycia zapomnianym – wyjaśnia.
Ks. prof. Mazurkiewicz sugeruje również, by czytając papieskie orędzie przypomnieć sobie katechizmowe uczynki miłosierne względem ciała i względem duszy. – Pan Bóg przemawiając poprzez wydarzenia mówi nam, że to jest czas, kiedy ludzie potrzebują pomocy. Cały świat zamienił się jakby w szpital polowy i nie może w tym wszystkim brakować Kościoła – podkreśla. Zwraca uwagę, że uczynki miłosierne względem ciała pełnią nie tylko katolicy i ludzie wierzący, natomiast jeśli chodzi o pełnienie uczynków miłosierdzia względem duszy – jesteśmy jako Kościół niezastąpieni.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.