Bp Buzun: Słowo Boże wzywa do współpracy z Chrystusem

– Człowiek powinien coraz bardziej cenić medytację nad słowem Bożym, które przybliża do osoby Jezusa Chrystusa – mówił bp Łukasz Buzun, który w Niedzielę Słowa Bożego przewodniczył Mszy św. w katedrze św. Mikołaja w Kaliszu.

Witając biskupa pomocniczego i wiernych zgromadzonych w świątyni ks. prał. Adam Modliński wskazał, że w Kościele po raz drugi obchodzona jest Niedziela Słowa Bożego. – Dziękujemy Bogu za Jego słowo, którym wyraża swoją miłość. Prośmy Ducha Świętego, aby nasze serca zawsze były otwarte na Boże słowo, na Jego mądrość, na Jego moc, na Jego światło. Niech przykładem takiego otwarcia się na słowo Boże będzie Maryja, nasza najlepsza Matka. W Tygodniu Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan prośmy Boga, aby lektura Pisma Świętego stała się drogą do prawdziwej jedności wszystkich wyznawców Chrystusa – powiedział proboszcz kaliskiej katedry.

W homilii celebrans podkreślał, że Niedziela Słowa Bożego przypomina, że człowiek każdego dnia powinien żyć słowem Boga. – Uczymy się mądrości w ten sposób, że nosimy w swoim sercu, w swoim umyśle fragmenty Pisma Świętego. Staramy się tym słowem żyć. Człowiek powinien sobie coraz bardziej cenić tę medytację nad słowem Bożym. Chodzi o to, żebyśmy coraz bardziej przybliżali się do osoby Jezusa Chrystusa, coraz bardziej cenili sobie bliskość z Nim, by więcej było w nas wiary w Pana Jezusa, miłości do Niego i więcej nienawiści do grzechu, do tego, co jest złe. To jest to co powoli wyrasta z zasiewu słowa Bożego w naszym sercu – zaznaczył bp Buzun.

Wskazywał na postać proroka Jonasza, który dostaje zadanie od Boga, ma głosić Jego słowo, wzywać do nawrócenia wbrew temu wszystkiemu co myśli. – W Kościele katolickim, ale także we wspólnotach protestanckich mówi się o
życiu słowem Bożym. My w 99 proc. żyjemy różnymi sprawami na co dzień, często jesteśmy zirytowani i gdzie tu jest miejsce na pochylenie się nad słowem Bożym? Trzeba z naszej strony gorliwości i zaangażowania, że wbrew wszystkiemu chcę pochylić się nad słowem Bożym – mówił kaznodzieja.

Odwołując się do drugiego czytania zaznaczył, że św. Paweł nie prowokuje nas do tego, żebyśmy byli ignorantami w sprawach naszego życia, ale mówi, żebyśmy nie byli ludźmi, którzy zajęci są tylko sprawami dnia codziennego, ale żebyśmy mieli w sobie więcej przestrzeni na sprawy Boże.

Akcentował, że dzisiejsza Ewangelia wzywa do pójścia za Chrystusem. – Jesteśmy wezwani do tego, żebyśmy uczestniczyli w Bożym zamyśle, którego do końca nie rozumiemy, ale w który wierzymy i po to się nawracamy, żeby jeszcze bardziej umiłować Chrystusa w swoim życiu – stwierdził duchowny.

Przekonywał, że słowo Boże człowieka oczyszcza, przemienia od środka, wzywa do współpracy z Chrystusem na każdym etapie życia. – Widzimy dzisiaj kłótnię odnośnie aborcji eugenicznej. Bardzo bogate kraje chcą zabijać ludzi, skracać im życie, żeby nie wkładać finansów w ich utrzymywanie. To jest kłamstwo, bo Pan Bóg mówi, że życie ludzkie jest święte. Jeżeli człowiek idzie za słowem Bożym wbrew swoim koncepcjom okazuje więcej miłosierdzia niż ma jego umysł. Serce musi być szersze niż ludzkie myśli, uprzedzenia – mówił hierarcha.

Zachęcał wiernych, aby ze słuchania słowa Bożego i Eucharystii czerpali siłę. –
Przychodzimy na Eucharystię po to, żeby jeszcze bardziej wzmocnić się w dobrem, żeby być pocieszonym i umocnionym w tej miłości Bożej. To wszystko jest potrzebne dla naszej duszy. To wszystko zapowiada daleką perspektywę spotkania z Panem w wieczności, ale ona rozpoczyna się tutaj w każdej Eucharystii – podkreślał biskup pomocniczy diecezji kaliskiej.

Po komunii św. z racji Roku Świętego Józefa odmówiona została modlitwa do tego Świętego.

Wraz z bp. Łukaszem Buzunem Mszę św. koncelebrował ks. prał. Adam Modliński, proboszcz katedry św. Mikołaja w Kaliszu.

Ewa Kotowska-Rasiak/Kalisz

Galeria zdjęć (7 zdjęć)