Abp Fisichella: śmierć weszła w naszą codzienność, krusząc nasze tabu
19 marca 2021 | 15:00 | kg (KAI) / pz Ⓒ Ⓟ
Minionych dwanaście miesięcy zmieniło oblicze naszej planety, a śmierć weszła w naszą codzienność, krusząc nasze różne tabu – powiedział abp Rino Fisichella, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji. W rozmowie z włoskim dziennikiem „Il Messaggero” podsumował on rok od wybuchu pandemii koronawirusa we Włoszech, Europie i na całym świecie, zwracając uwagę na jej wymiar globalny.
Na wstępie wywiadu przywołał przejmujący wieczór 27 marca ub.r., gdy zupełnie samotny Franciszek przemierzał Plac św. Piotra. Reprezentował wówczas „ludzkość zagubioną w poszukiwaniu sensu”, ludzi zamkniętych w swych domach, nieutrzymujących więzi ze swymi najbliższymi oraz świadomych śmierci, która uderzała w nich, nie pozwalając nawet najbliższym na pożegnanie umierających. „Być może w owym czasie, naznaczonym Covidem-19, ludzkość bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, kierowała swój wzrok ku niebu” – zaznaczył hierarcha.
Potwierdził wyniki ubiegłorocznej ankiety, przeprowadzonej właśnie przez „Il Messaggero”, wskazujące na wzrost nastrojów niepewności, lęków, smutku, dodając, że jest to zjawisko znamienne dla kultury naszych czasów. „Dotykamy własnoręcznie początku czasów ponowoczesności, a to, co się dzieje, mówi nam o końcu epoki współczesnej i nie wiemy jeszcze, jaka będzie porzyszłość” – stwierdził rozmówca dziennika. Podkreślił, że w obliczu tych faktów złudzeniem jest myślenie, że wszystko jest tak samo piękne, jak było w ostatnich dziesięcioleciach i że człowiek sam kieruje swym życiem.
W tym kontekście przypomniał słowa papieża z 27 marca ub.r. o łodzi miotanej przez burzę i jego dramatyczne pytanie: „Czy macie jeszcze wiarę?”. Dodał, że obraz tej łodzi Piotrowej ma podstawowe znaczenie, a Ojciec Święty przypomniał nam wówczas, że dramat nie jest tragedią, gdyż o ile w tragedii nie ma nadziei, to w dramacie jest na nią miejsce.
Nawiązując do wspomnianej ankiety, mówiącej o pewnym oswojeniu się ludzi ze śmiercią, abp Fisichella zauważył, że w istocie „weszła ona w nasze życie codzienne i skruszyła pewne tabu”. Wspomniał, że zdjęcia ciężarówek wojskowych, wywożących trumny z Bergamo, sprawiły, że śmierć nie jest już fikcją i głęboko wryły się w pamięć. „Od tamtego czasu nasze widzenie zmieniło się” – podkreślił przewodniczący Rady.
Wskazał, że aby mówić dziś o nadziei, potrzebna jest zdolność posługiwania się nowym językiem, gdyż dotychczasowy jest chyba zbyt tradycyjny. „Być może będziemy musieli zastanowić się nad tym, jak używać lepiej treści będących przesłaniem naszej wiary, jak przeżyć i pokonać śmierć, chorobę i cierpienie” – powiedział włoski hierarcha kurialny. Dodał, że człowiek wiary zawsze ufa nauce, pokłada bowiem ufność w dziele stwórczym i w inteligencji człowieka, a umiejętność mówienia o nadziei oznacza wychodzenie ponad orędzia i tworzenie znaków nadziei. „Jest to wielkie wyzwanie, dotykające tej chwili historycznej, w której zyjemy” – oświadczył arcybiskup.
Przyznał następnie, że kryzys wiary, przeżywany obecnie na Zachodzie, sprawia, że istnieje tendencja do unikania mówienia o śmierci, a czasami nie jesteśmy w stanie uznać pierwszeństwa misterium naszego życia. Misterium jest nie to, czego się nie rozumie, ale trwanie w milczeniu w obliczu wchodzenia w głąb oraz pozostawianie umysłu i serca otwartymi na przyjęcie także oświecenia w milczeniu. „Zapomnieliśmy o tym wymiarze, o ponownym przyniesieniu tajemnicy Boga, który stał się człowiekiem i zwyciężył śmierć” – stwierdził abp Fisichella.
Pytany o to, co można powiedzieć tym, którzy stracili przyjaciół i krewnych z powodu koronawirusa, przypomniał, że ci, których kochaliśmy, utrzymują silną obecność wśród nas, gdyż siła miłości trwa na zawsze, a prawdziwa miłość wykracza poza śmierć. I gdy się rozmawia z kimś, pogrążonym w żałobie, dobrze wiadomo, że ma on obok siebie osobę zmarłą, choć przemienioną – zauważył arcybiskup.
Wracając jeszcze do zagadnienia ponowoczesności, wyjaśnił, że wskutek pandemii i towarzyszących jej naszych postaw namacalnie przekonaliśmy się, iż ludzkość weszła w nową kulturę – cyfrową, w której wiadomość dociera natychmiast z jednej strony świata do drugiej. Jest to kultura, która zmienia zachowania ludzi i rozsadza kategorie tradycyjne, z którymi zawsze byliśmy zgodni i które mogliśmy wytłumaczyć. Chodzi przede wszystkim o kategorie czasoprzestrzenne żyjące w natychmiastowości. Dominuje tu element techniki, który, proponując współczesnemu człowiekowi dużą pewność siebie, wkłada życie w ręce algorytmu. Oczywiście sens życia wykracza daleko poza naukę i na pewno nie będzie to algorytm, który określa, kiedy można nawiązać (lub nie) kontakt z bliźnim. Bezpośrednia perspektywa pozwala nam zrozumieć, jak będzie wyglądało życie w nadchodzących dziesięcioleciach.
„W pewnym sensie dramat, którego doświadczamy, pozwala każdemu zastanowić się nad sensem życia, nad jego tajemnicą, nad śmiercią, zdolnością człowieka do kochania i patrzenia znacznie dalej w przyszłość, do wzniesienia oczu w kierunku Nieba i do poczucia się częścią stworzenia Bożego” – zakończył abp Fisichella.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.