Bp Florczyk: niejeden płakał z powodu zdrady przyjaciela

Niejeden z nas płakał i bolał z powodu zdrady przyjaciela – mówił bp Marian Florczyk, przewodnicząc Sumie w Niedzielę Palmową w kieleckiej bazylice.

„Przyjacielu po coś przyszedł?” – to pytanie skierowane przez Jezusa do Judasza w Ogrodzie Oliwnym staje się też refleksją nad ludzką przyjaźnią – mówił podczas homilii w katedrze bp Marian Florczyk.

Swoje rozważania odniósł do relacji międzyludzkich, niezmiennych – w zdradzie i przyjaźni, od czasów Jezusa.

– Mieliśmy wyniesienie Chrystusa na najwyższe szczyty uwielbienia ludzkiego, a za chwilę wszystko się zmieniło i Pan Jezus szedł na śmierć. Można powiedzieć, że dzisiaj te nasze uczucia są mieszane, bo jednocześnie chwała Jezusowi, a z drugiej zdrada, samotność Syna Bożego, okrzyki tłumu „ukrzyżuj Go!” i ostatecznie śmierć – zaznaczył.

– Najbardziej boli krzywda i zdrada, zadana przez przyjaciela, a więc przez osobę bliską, której się ufało. W relacjach ludzkich jest wróg i przyjaciel – zauważył. – Jest znajomość, przyjaźń i miłość. Zwykle człowiek ma więcej wrogów, niż przyjaciół. Przyjaźń to bycie z drugim na dobre i złe. Stąd przyjaźń jest tak trudna – zauważył bp Florczyk.

Podkreślił zarazem jak od wieków ból ludzi z kolejnych pokoleń łączy się z bólem i męką Chrystusa.

– To jest twój ból, ból człowieka współczesnego, ból dziecka, młodego i starszego. Jezusa zdradzili nie tylko uczniowie, ale też ci, których na co dzień uzdrawiał, karmił, pocieszał. Zdradził go tłum, społeczność, naród. Jeszcze przed chwilą szli za nim i krzyczeli „Hosanna!”, a teraz wołają „Ukrzyżuj go!” – przypominał bp Florczyk.

Zauważył, że uwolnienie przez tłum Barabasza stawia pytanie, po której stronie się opowiadamy, także pytania o stosunek do drugiego człowieka.

– Zdradzili Chrystusa, a uwolnili złoczyńcę, Barabasza. Ten krzyk „Barabasza, Barabasza!” słyszę i dziś. Nieraz się odzywa głośno w moich uszach. To jest tragiczna historia zdrady i upadku człowieka od początku ludzkości – mówił bp Florczyk.

Dodał, iż to jest zarazem wezwanie do refleksji. – Jestem zraniony, czy zadaję rany? Jestem po stronie dobra czy zła? Jestem po stronie miłości czy nienawiści? Wierności, czy zdrady? Egoizmu czy szacunku do drugiego człowieka? – pytał biskup i zaapelował o prawdę w relacjach.

– Niech każdy z nas będzie prawdziwy, niech każdy odpowie sobie, kim chce być wobec Jezusa i drugiego człowieka – zachęcał bp Marian Florczyk.

Oprawę liturgiczną Niedzieli Palmowej – śpiewaną Mękę Pańską według św. Marka wykonał – Chór Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach, pod kierunkiem ks. Michał Olejarczyka.