Bp Ciereszko: Krzyż Chrystusa zobowiązuje nas do odpowiedzialności
02 kwietnia 2021 | 21:07 | tm | Białystok Ⓒ Ⓟ
„Krzyż ukazuje sens każdego ludzkiego życia, zwłaszcza tego naznaczonego bólem i cierpieniem. A przez to określa zadania, jakie mamy w życiu do spełnienia. Ukazuje perspektywy, które daleko wychodzą poza naszą ziemską rzeczywistość, jakich nikt nie ma poza chrześcijaństwem. Ale tym samym każe nam, chrześcijanom, wobec świata ponosić za to odpowiedzialność” – mówił do zgromadzonych kapłanów i wiernych podczas Liturgii Męki Pańskiej w bazylice archikatedralnej w Białymstoku bp Henryk Ciereszko. Centralnym punktem liturgii była adoracja krzyża.
W homilii bp Ciereszko podkreślał, że Wielki Piątek to prawdziwy „dzień goryczy”, który odkrywa ogrom cierpienia, wobec którego stajemy bezradni, bezsilni i nierozumiejący.
„Chcielibyśmy wołać, w udręczeniu naszej bezsilności: Boże dlaczego? Co chcesz nam powiedzieć wydając Swego Syna na śmierć?! Boże, który z miłości stworzyłeś świat, który tworzysz dobro i piękno! Co chcesz nam powiedzieć dopuszczając, by zło, nienawiść, i cierpienie tak bardzo się potęgowały?! Dlaczego stawiasz dziś przed nasze oczy Krzyż?!” – zastanawiał się.
„Nie otrzymamy odpowiedzi – bo Bóg nie jest Tym, który do końca wszystko wypowiedział, rozjaśnił. Bóg jest Tym, który działa, który mówi przez czyny. I im większa tajemnica, tym większe milczenie Boga” – mówił dalej.
Hierarcha przypomniał, że Chrystus, gdy był wśród uczniów, „nie powiedział dlaczego musi cierpieć i być ukrzyżowanym – Chrystus umarł na krzyżu. I to jest Boża odpowiedź na zawsze. Na wszystkie ludzkie pytania. Chrystus nie tłumaczy dlaczego – Chrystus idzie. Pokorny i cichy, idzie aż na krzyż (…). Bo Chrystus jest Bogiem, który kocha, a miłości się nie tłumaczy, nie usprawiedliwia, miłość wyraża się w czynie”.
„Dlatego dziś Kościół chce uwyraźnić krzyż – miejsce naszego zbawienia. Ukazać nam cenę naszego zbawienia. Ukazać miarę miłości Boga. Właściwie nie można mówić tu o jakiejkolwiek mierze, bo miłość ta jest nieskończona”.
„A my możemy tylko i powinniśmy dziś, przyznać, że zagubiliśmy tę miłość i potrzebowaliśmy Kogoś, kto by odpowiedział za nas miłością Bogu Ojcu. I tego dokonał Jego Syn umiłowany, Jezus Chrystus, jako człowiek, nasz brat. Dokonał tego przyjmując krzyż” – mówił bp Ciereszko.
Podkreślał, że wobec takiej miłości człowiekowi pozostaje jedynie zawstydzenie, ból i żal pokutny – przyznanie się, że śmierć Jezusa obciąża winą nas wszystkich. „Dziś Kościół, dziś my, dziś ja, zgromadzony przy Krzyżu i grobie Jezusa opłakuje winy ludzi. Kościół pochylony aż do ziemi, Kościół pokutujący za własne winy. Kościół cierpiący we własnych dzieciach i przez własne dzieci” – stwierdził.
Kaznodzieja zauważył, że krzyż wpisał się w krajobraz naszego życia, ukazując najgłębsze prawdy i motywy chrześcijańskiej wiary: „Ukazuje sens każdego ludzkiego życia, zwłaszcza tego naznaczonego bólem i cierpieniem. A przez to określa zadania, jakie mamy w życiu do spełnienia. Ukazuje perspektywy, które daleko wychodzą poza naszą ziemską rzeczywistość, jakich nikt nie ma poza chrześcijaństwem. Ale tym samym każe nam, chrześcijanom wobec świata ponosić za to odpowiedzialność” – mówił.
Zachęcał do pochylenia się przed krzyżem – symbolicznego pocałunku, by uczcić tę niepojętą tajemnicę miłości Boga w nim okazanej.
„Prośmy o łaskę, by nasz pocałunek nie był pocałunkiem Judasza. On ma wyrazić naszą wierność Chrystusowi. Prośmy Ukrzyżowanego, byśmy wyszli dziś z kościoła z przeświadczeniem, że nie ma nic droższego, nic cenniejszego niż On, Chrystus” – mówił.
Wyjaśniał, że dalej zaproszeni będziemy do „nowego pocałunku” – Komunii św., która jest w całej swej prawdzie „tylko dla tego, kto gotowy jest uklęknąć przed krzyżem i przyjąć do końca jego konsekwencje”. „Znamienne: znak pocałunku do dziś jest znakiem przyjaźni i znakiem Judasza” – zakończył.
Po homilii i uroczystej modlitwie wiernych celebrans, kapłani, siostry zakonne oraz asysta liturgiczna oddała cześć krzyżowi przez przyklęknięcie.
Choć w Wielki Piątek Kościół nie sprawuje Eucharystii, to jednak wierni podczas liturgii mogli przyjąć Komunię św. – po adoracji Krzyża kapłani przynieśli Najświętszy Sakrament, konsekrowany w Wielki Czwartek i po przyjęciu Komunii św. udzielili jej wiernym.
Ostatnią częścią liturgii Wielkiego Piątku była procesja do Grobu Pańskiego. W bocznej kaplicy archikatedry wystawiony został Najświętszy Sakrament w monstrancji okrytej białym welonem – symbolem całunu, w który owinięto ciało zmarłego Chrystusa. Wierni będą mogli adorować tam Najświętszy Sakrament do późnych godzin wieczornych oraz w Wielką Sobotę do liturgii Wigilii Paschalnej. Będzie ona transmitowana przez TVP Białystok o godz. 20.00.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.