Abp Ryś: żyć sensownie w celibacie to kochać innych po Bożemu
14 sierpnia 2021 | 08:52 | rk | Rychwałd Ⓒ Ⓟ
„Bóg, wzywając nas do małżeństwa czy bezżeństwa, dzieli się z nami tym, jak On potrafi kochać” – podkreślił metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś, który 13 sierpnia przewodniczył Mszy św. w ramach nabożeństwa fatimskiego w Rychwałdzie koło Żywca. Tego dnia do Matki Boskiej Rychwałdzkiej pielgrzymowali górale żywieccy i śląscy ze swoimi kapłanami.
W homilii arcybiskup, odwołując się do czytania z Ewangelii (Mt 19, 3-12) o nierozerwalności małżeństwa i powołaniu do bezżenności „ze względu na królestwo niebieskie”, zwrócił uwagę na opozycję pomiędzy prawem, na które powołują się faryzeusze, a Bożym nakazem miłości, o którym mówi Jezus. „Jezus mówi: jeśli chcesz rozumieć, o co chodzi w małżeństwie, nie pytaj się prawa, lecz spytaj się serca. Wtedy nie stawiasz takich pytań: czy wolno oddalić żonę, jakie są warunki, żeby się rozejść? Nie pytaj się przepisów, zapytaj się serca” – zaznaczył duchowny.
Abp Ryś podkreślił, że wybór życia w celibacie nie jest ucieczką od małżeństwa, lecz wyborem pozytywnym – „ze względu na królestwo niebieskie, jak określił to Jezus. „Bardzo byśmy chcieli, byście, patrząc na nas, kapłanów lub na te fajne siostry zakonne, które między wami siedzą, choć przez chwilę pomyśleli o niebie i o królowaniu Boga w życiu” – wyjaśnił i dodał, że w przeczytanym słowie Jezus chce, byśmy spojrzeli na swoje życie w świetle miłości Bożej. „To słowo stawia nas do pionu” – stwierdził.
Odwołując się do myśli św. Pawła z Pierwszego Listu do Koryntian, hierarcha powtórzył za Apostołem, że „każdy otrzymuje łaskę od Boga” – swoisty charyzmat.
„Dając nam życie w małżeństwie czy w celibacie, w czystości, Pan Bóg dzieli się sobą, nie daje nam czegoś, lecz część siebie. Bóg jest miłością i wzywając nas do małżeństwa czy bezżeństwa, dzieli się z nami swoim kochaniem, tym, jak On potrafi kochać. Żyć sensownie małżeństwem, żyć sensownie celibatem to kochać innych po Bożemu, miłością nie swoją, nie na swoją miarę, lecz tą miłością, którą od Niego otrzymujesz” – kontynuował kaznodzieja.
„Małżeństwo każdego z was liczy się dla całej wspólnoty. To nie jest waszą prywatną sprawą. Jest znakiem dla całego świata. Kto wie, czy dziś nie jest ważniejszym znakiem niż wiele innych. I bezżeństwo każdego z nas jest znakiem dla całego Kościoła. Nie jest sprawą prywatną, czy ksiądz żyje w czystości, czy siostra zakonna jest wierna swoim ślubom” – zwrócił się do uczestników modlitwy.
Duchowny wskazał, że w Maryi spotykają się te dwa chryzmaty. Jest bowiem żoną, matką i dziewicą. „Spotykają się w sposób harmonijny, bo one są od Boga, a On nie jest ze sobą sprzeczny. Jest symfoniczny” – zaznaczył, nawiązując do określenia Benedykta XVI. „Maryja jest figurą Kościoła. W Kościele też powinniśmy przeżywać te dwa charyzmaty w jedności, w harmonii” – powiedział arcybiskup.
Eucharystia wieńcząca czuwanie celebrowana była przy polowym ołtarzu obok rychwałdzkiej bazyliki. Odbyła się także procesja fatimska.
Wspólnie z metropolią łódzkim modlili się przy ołtarzu księża z dekanatu żywieckiego. Pielgrzymów rychwałdzkich powitał kustosz sanktuarium rychwałdzkiego Grzegorz Siwek OFMConv.
Ośrodek kultu maryjnego w Rychwałdzie powstał w 1644 r. Jego źródłem był cudowny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus na ręku, namalowany na lipowej desce w XVI wieku. Wizerunek cieszył się czcią wiernych od samego początku. Powszechnie uważano Matkę Bożą Rychwałdzką za Patronkę i Opiekunkę Żywiecczyzny.
Na przełomie XVII i XVIII wieku kult Matki Bożej Rychwałdzkiej rozszerzył się poza granice ziemi żywieckiej, a nawet poza granice państwa polskiego. 2 lipca 1756 roku bp Franciszek Potkański z Krakowa konsekrował nowy murowany kościół i przewodniczył wprowadzeniu Cudownego Obrazu, który umieszczono w nowym ołtarzu. 18 lipca 1965 roku odbyła się uroczysta koronacja maryjnego wizerunku. Dokonali jej kard. Stefan Wyszyński i abp Karol Wojtyła.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.