25. Pielgrzymka Narodów z udziałem Polaków, Czechów i Niemców do sanktuarium w Zlatych Horach
18 września 2021 | 20:48 | kog | Opole Ⓒ Ⓟ
Po raz 25. w sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych (Maria Hilf) pątnicy modlili się po polsku, po niemiecku i po czesku. Koncelebrowanej Mszy św. przewodniczył bp opolski Andrzej Czaja. Biskupa ostrawsko-opawskiego reprezentował delegat, o. Jan Czudek. W podzielonej Europie wspólna modlitwa przedstawicieli trzech narodów jest znakiem pojednania.
Pielgrzymka Narodów odbywa się zawsze w trzecią sobotę września. Przygotował ją duszpasterz mniejszości niemieckiej, ks. dr Piotr Tarlinski. Członkowie mniejszości od lat tłumnie w niej uczestniczą. Tym razem było ich mniej niż zwykle. Nie tylko z powodu pandemii, także ze względu na deszcz i przenikliwy chłód. Pątnicy schowali się przed nimi w podcieniach sąsiadujących z sanktuarium.
Przed Mszą św. – to tradycja tej pielgrzymki – odmawiano w trzech językach różaniec. Wzięli w nim udział konsul Niemiec w Opolu, pani Birgit Fisel-Rösle oraz przewodniczący zarządu Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim Rafał Bartek.
Początek historii tego miejsca pielgrzymkowego sięga wojny trzydziestoletniej, zaś kult obrazu Matki Bożej w tutejszym kościele rozpoczął się w 1729 roku. Szczyt pielgrzymkowego zainteresowania sanktuarium przeżywało przed II wojną światową. Odwiedzało je wtedy ok. 100 tys. pątników rocznie.
Władze komunistyczne starały się to miejsce kultu zniszczyć. Pierwsze próby podjęto już w 1955 roku pod pozorem inwestycji w nieodległej kopalni. Ostatecznie w 1973 roku zapadła decyzja o unicestwieniu świętego miejsca. 22 września sprowadzono specjalną jednostkę z Brna, która wysadziła w powietrze cały kompleks wraz ze świątynią (miejscowi odmówili przyłożenia ręki do tego dzieła). Decyzja o odbudowie zapadła już po „jesieni ludów” 1989 roku. W 1990 w czasie pielgrzymki do Czech kamień węgielny poświęcił Jan Paweł II. Odnowione sanktuarium wznowiło działalność w 1995 roku. W rocznicę konsekracji po raz pierwszy – z inicjatywy ówczesnego duszpasterza mniejszości ks. prałata Wolfganga Globischa – odbyła się Pielgrzymka Narodów. Wtedy też zainicjowano utrzymany do dziś zwyczaj śpiewania pieśni w trzech językach na wspólną melodię.
– Pierwszy raz byłem tu ponad 20 lat temu – mówi Krystian Polański lider koła mniejszości niemieckiej w Goglinie. – To jest miejsce szczególne. W czasach komunistycznych sanktuarium zostało zniszczone. Ale znaleźli się ludzie, którzy byli gotowi zaangażować się w odbudowę. Oni nam pokazują, że przez wiarę, czas i uczciwość można pokonać zło i pokazać, co jest dobre. Warto czekać i warto cierpliwie ze złem się zmagać. Ta modlitwa w trzech językach, wzajemny szacunek, jaki tu sobie okazujemy, jest przykładem dla całej Europy.
W homilii biskup opolski nawiązał do papieskiej adhortacji i rodzinie „Amoris leatitia” (Radość miłości).
– Trzeba dziś wskazywać na piękno, wartość i znaczenie miłości małżeńskiej i rodzinnej. By młode pokolenie jej pragnęło, trzeba do tej miłości nawoływać, ale też wychowywać. Sakrament małżeństwa jest, zwłaszcza w młodym pokoleniu, lekceważony. Wielu młodych widzi w nim raczej balast na życie, a przecież jest to dar Boga, który ma w sobie przeobrażającą moc, która sprawi, że ludzka miłość, z natury słaba, może być trwała aż po grób. Jest to wielkie Boże wsparcie. Trzeba to życiem dzieciom i wnukom przekazać, współpracując z Bogiem. (…) Tak kształtować życie rodzinne, aby rodziny chrześcijańskie stawały się coraz bardziej domowymi Kościołami. Fundamentem jest wspólna modlitwa domowników, czytanie Pisma Świętego i budowanie wspólnoty we wzajemnej miłości. Tu, w sanktuarium Matki Bożej polecamy Maryi Matce Kościoła nasze rodziny. By stawały się Bogiem silne i miłością wielkie.
Biskup wezwał także do odnowienia Kościoła przez przemianę i świętość osobistego życia.
– Zbyt słabo żyjemy duchem ośmiu błogosławieństw – podkreślił – Zbyt często ulegamy światu, zatem słaby jest nasz wpływ na przemianę świata, także tego najbliższego – rodzin i parafii. Trzeba więcej życia wskazaniami Chrystusa: błogosławieni ubodzy w duchu, czyli szczęśliwi ci, którzy nie gonią tylko za realizacją swoich ludzkich pragnień. Błogosławieni cisi, ci co szukają wyciszenia, chwili z Bogiem, aby rozgardiasz, hałas nie głuszył sumienia. Błogosławieni, którzy się smucą. Nie chodzi o życie w smutku. Mamy być pełni entuzjazmu ze względu na Boga. Smutek, o którym mówi Jezus, to smutek z powodu grzechów swoich i świata. Błogosławieni, którzy obok zła nie przechodzą obojętnie. Którzy pragną prawego i uczciwego życia.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.