Bp Kopiec: Prymas Wyszyński jak prorocy Starego Przymierza starał się bronić transcendentnego porządku i ładu
20 września 2021 | 11:04 | kda | Prudnik Ⓒ Ⓟ
W sanktuarium św. Józefa w Prudniku Lesie w diecezji opolskiej – w miejscu uwięzienia bł. prymasa Stefana Wyszyńskiego – odbyły się diecezjalne uroczystości dziękczynne za jego beatyfikację. Przewodniczył im biskup opolski Andrzej Czaja. Nowy błogosławiony został ogłoszony patronem miasta i gminy Prudnik.
Niedzielne uroczystości rozpoczęły się odczytaniem przez burmistrza Prudnika Grzegorza Zawiślaka aktu ustanowienia kardynała Wyszyńskiego patronem miasta i gminy Prudnik. Decyzję podjęli Rada Miasta i biskup opolski Andrzej Czaja, który wydał stosowny dekret po uzyskaniu zgody Konferencji Episkopatu Polski. Inicjatorką tego ustanowienia jest prudnicka posłanka PiS Katarzyna Czochara.
Prymas Tysiąclecia by bezprawnie więziony w klasztorze Franciszkanów w Prudniku od 6 października 1954 do 27 października 1955 roku.
Siedziba Franciszkanów w Prudniku, zwana przez miejscowych klasztorkiem, była trzecim – po Rywałdzie i Stoczku Warmińskim – miejscem uwięzienia prymasa. Klasztor zamieniony na obóz izolacyjny otoczono wysokim na 3,5 metra, pomalowanym na zielono parkanem, drutem kolczastym i specjalnie posadzonymi świerkami. Władzom tak bardzo zależało, by utrzymać to miejsce w tajemnicy, że choć od miasta klasztor dzieli ponad 2 km drogi, zabronili więźniom wyglądać przez okna, a światło wolno im było zapalać tylko po zaciągnięciu zasłon. Prymas był stale pilnowany przez 30 funkcjonariuszy.
W Prudniku, w roku 1955, Stefan Wyszyński wraca do lektury „Potopu”. Czyta o obronie Jasnej Góry, która rozegrała się dokładnie 300 lat wcześniej. Fale szwedzkiego potopu zalewającego kraj kojarzą mu się z sytuacją Polski okresu stalinizmu.
„Warto myśleć o obronie Jasnej Góry roku 1955 – pisał. – Jest to obrona duszy, rodziny, narodu i Kościoła przed zalewem nowych czarów. Obrona swobodnego oddechu człowieka, który chce bardziej wierzyć Bogu niż ludziom, a ludziom po Bożemu. Moja Jasna Góra jest ścieśniona zewsząd wałem udręki. Walą pociskami zabobonu i wstecznictwa w »kurnik«. Przed trzystu laty »kurnik« ocalał i trwa do dziś dnia”.
Właśnie w Prudniku kardynał zacznie pracować nad tekstami Jasnogórskich Ślubów Narodu (ostateczny tekst powstał w kolejnym miejscu uwięzienia – w Komańczy). Odczytano je na Jasnej Górze 26 sierpnia 1956 pod nieobecność ciągle pozbawionego wolności prymasa w obecności miliona pątników. Tekst ślubów stał się początkiem tzw. Wielkiej Nowenny – programu duszpasterskiego przygotowania do Millenium chrztu Polski.
W kazaniu biskup gliwicki Jan Kopiec przypomniał, że błogosławionego, który żył w XX wieku, wielu wiernych pamięta.
– Jeszcze słyszymy jego donośny głos i wspaniałą dykcję przekazywanych nam pouczeń płynących z mądrości Bożej. A pozostawionych Kościołowi świętemu do nauczania. Akt beatyfikacji wzmocnił nas wszystkich. (…) Zdumiewa nas wszystkich fakt, że człowiek o takich charyzmatach duchowych był wręcz znienawidzony przez ludzi ówczesnej władzy, która uznała uwięzienie prymasa za jedyny sposób uciszenia tego głosu przemawiającego w prorockim duchu do swego narodu. Jak żywo rysują się porównania między nim a prorokami Starego Przymierza: Izajaszem, Jeremiaszem, Eliaszem, którzy na wiele wieków przed Chrystusem musieli zderzyć się z ludzką małością, zawiścią, a także prymitywnymi przejawami niechęci – mówił.
– Prymas Wyszyński jak prorocy starał się bronić transcendentnego porządku i ładu, co jest nieodzownie konieczne, jeżeli naród, całe państwo ma żyć w pokoju, ciesząc się zachowaniem zasad sprawiedliwości społecznej- podkreślił.
Zaznaczył też, że internowanie prymasa nie było przypadkową pomyłką, lecz przemyślaną strategią obliczoną na powolną eliminację Kościoła z przestrzeni publicznej. Jak podkreślił, dziś też trzeba domagać się możliwości poruszania się – i to swobodnego – w granicach prawdy, szczerego poszukiwania sprawiedliwości, dostrzegania rzeczywistych potrzeb każdego obywatela, także wierzącego, który nie jest obywatelem drugiej kategorii.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.