Bydgoszcz: wprowadzenie relikwii krwi bł. kard. Stefana Wyszyńskiego

„Oddając cześć relikwiom, ostatecznie czcimy owych świętych, a przez to uwielbiamy samego Boga, który jest źródłem wszelkiej świętości i uświęcenia każdego człowieka” – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk. Przewodniczył on w bydgoskiej parafii Matki Boskiej Ostrobramskiej Mszy Świętej, w czasie której zostały wprowadzone relikwie pierwszego stopnia Prymasa Tysiąclecia.

– Odwiedza ksiądz biskup niezwykłą wspólnotę, która rodziła się w bardzo trudnych czasach, gdy władze nie pozwalały na to, by powstał ten kościół – powiedział ks. kanonik dr Rafał Grabowski. Kapłan nawiązał do roku 1977, kiedy to bł. Stefan Wyszyński erygował punkt duszpasterski, podkreślając zarazem wielką rolę parafian, którzy walczyli o powstanie miejsca kultu religijnego. – Wprowadzenie tych relikwii ma dla nas niezwykłe znaczenie, bo Prymas Tysiąclecia symbolizuje tę walkę oraz nieugiętość o wolność Kościoła i wiary. O to, byśmy zawsze mogli oddawać chwałę Panu Bogu – dodał proboszcz parafii na bydgoskich Bartodziejach.

Relikwie krwi zostały przekazane przez kard. Kazimierza Nycza i umieszczone w relikwiarzu, który został wykonany przez artystę Mariusza Drapikowskiego z Gdańska. – Relikwie świętych są przede wszystkim znakiem – mówił w homilii bp Włodarczyk. – Po pierwsze ich nadprzyrodzonej obecności pośród nas. Oddając cześć relikwiom, ostatecznie czcimy owych świętych, a przez to uwielbiamy samego Boga, który jest źródłem wszelkiej świętości i uświęcenia każdego człowieka. Po drugie – relikwie są znakiem, który uświadamia nam, jak wiele Bóg może uczynić w życiu człowieka żyjącego wiarą, nadzieją i miłością. Po trzecie – relikwie są znakiem, który uświadamia nam, że mamy u Boga szczególnych orędowników. Po czwarte – relikwie są znakiem, który powinien inspirować do tego, by każdy z nas w codziennym życiu szedł drogą świętości. Drogą, która prowadzi bezpiecznie do domu Ojca – mówił ordynariusz, prosząc o wstawiennictwo polskiego błogosławionego, a zarazem podkreślając, że był on człowiekiem modlitwy i wielkim czcicielem Matki Bożej.