Niewiele żywych szopek w diecezji kieleckiej

Żywych szopek nie będzie w Kielcach, u franciszkanów w Chęcinach, ani u oblatów na św. Krzyżu, natomiast po raz pierwszy żywa szopka powstanie przy Domu Dla Niepełnosprawnych Caritas w Piekoszowie i w Działoszycach, gdzie powoli staje się tradycją.

Szopka zostanie ustawiona w ogrodzie Domu Dla Niepełnosprawnych Caritas w Piekoszowie. Będzie dostępna od 25 do 30 grudnia. Dyrektor placówki, ks. Łukasz Zygmunt zapowiada, że jest przygotowywana nie tylko z myślą o podopiecznych i zachęca, aby rodziny z Kielc i z okolicy odwiedzały Piekoszów i żywą szopkę, z bogactwem zwierząt i figurami Świętej Rodziny w centrum. – Jest duża i okazała, właśnie pełną parą ruszyły pracę budowalne. Wierzę, że szopka będzie radością dla nas wszystkich w tych trudnych czasach – mówi.

Będą w niej owieczki, kucyk, koza, króliki, ptactwo domowe. Część zwierząt będzie pochodziła z Działoszyc, a część od osób prywatnych, mieszkańców Piekoszowa i okolic. W budowę szopki zaangażowali się pracownicy, wolontariusze, ale też strażacy z okolicznych jednostek OSP.

W piekoszowskim ośrodku jest kilka segmentów, to np. Dom Pomocy Społecznej, rehabilitacja, lokale aktywizujące, zakład opiekuńczo-leczniczy. Łącznie z oferty Piekoszowa korzysta ok. 140 osób.

Z kolei w Działoszycach żywa szopka jest organizowana po raz czwarty. Podstawą przygotowań są zwierzęta będące „na stanie” gospodarstwa parafialnego. Jak poinformował proboszcz ks. dr Andrzej Jankoski, żywą szopkę będzie można podziwiać od 23 grudnia do 6 stycznia. W zależności od warunków, być może uda się zorganizować kolędowanie przy szopce.

Ze względu na zagrożenie coronawirusem, zrezygnowano z żywej szopki w Szańcu, która zawsze gromadziła wielu parafian i gości. – Ufam, że za rok – mówi KAI ks. Marek Tazbir, proboszcz w Szańcu. – Za rok w lepszych czasach – podtrzymuje takie stanowisko proboszcz ze Skalbmierza, ks. Marian Fatyga.