Abp Galbas do nowo wyświęconych diakonów: bez modlitwy ciężko wam będzie służyć ludziom bezinteresownie

Bez modlitwy ciężko wam będzie służyć ludziom bezinteresownie – mówił abp koadiutor Adrian Galbas podczas święceń diakonatu w Kościele Trójcy Przenajświętszej w Rudzie Śląskiej-Kochłowicach. Nowo wyświęceni diakoni to Piotr Lierski i Michał Paprotny.

W homilii abp Galbas nawiązał do dramatycznych wydarzeń.– Kilkaset kilometrów stąd trwa wojna. Mówią, że największa wojna w Europie po II wojnie światowej. Gdy wstępowaliście do seminarium, świat był spokojniejszy – mówił. – W czasie waszego pobytu w seminarium przyszła pandemia, która zdewastowała wszystko. Teraz to. Nie wiadomo, co będzie. Jeszcze bardziej przykre jest, że ani pandemia, ani wojna nie przygnała ludzi do kościoła. Ludzie ludzkie sprawy rozwiązują po ludzku – zauważył.

Podkreślił, że w kontekście rozpoczętej wojny jesteśmy wezwani do modlitwy i konkretnej pomocy. – Modlitwa za tych, którzy tę wojnę wywołują, zwłaszcza, że są to chrześcijanie, aby pozwolili działać Duchowi Świętemu, którego mają w sobie od chrztu. I modlitwa za nas nawzajem, byśmy nie stracili nadziei, i by nieszczęścia, które mamy i które być może przyjdą, nas nie załamały – mówił.

Jednocześnie nowych diakonów przestrzegł przed pokusą klerykalizmu.– Mam nadzieję, że nikt z nas, a szczególnie Michał i Piotr nie myślą, że chodzi o jakąś „lepszość”. Że oni dwaj za chwilę staną się lepsi, niż ludzie świeccy, a za ileś miesięcy staną się jeszcze lepsi, kiedy będą wyświęcani na prezbiterów. To by znaczyło, że biskup to już najlepszy… Mam nadzieję, że nikt tak nie myśli, bo to by był przejaw klerykalizmu w najbrzydszej postaci. Klerykalizmu, o którym papież Franciszek mówi, że jest nowotworem, dręczącym dzisiaj Kościół – stwierdził abp Galbas.

Podkreślił znaczenie służby wskazując na styl życia na wzór Jezusa. – Chrystus jest diakonem. On sam powie o sobie, że przyszedł na świat nie po to, aby być obsługiwanym, lecz żeby służyć – zaznaczył. Dodał, że charyzmat diakona ma w nich pozostać na całe życie.

Zwrócił uwagę na sens przyjętych zobowiązań nowo wyświęconych diakonów: codzienną modlitwę w intencji Kościoła i świata Liturgią Godzin. – Mam nadzieję, że będziecie się modlić nie dlatego że musicie, ale że chcecie. A chcecie dlatego że wiecie, jak bez modlitwy jesteście słabi – powiedział. – Modlitwa jest ratunkiem, modlitwa jest wielką mocą. Nasza ludzka moc jest słabiuteńka, zwiewna, zmienna, zagrożona powabami świata. Wielką moc ma modlitwa, w czasie której otwieram się na moc Boga, dla którego nie ma nic niemożliwego.

Przestrzegł przed konsekwencjami porzucenia modlitwy. – Bez modlitwy jesteśmy jak robotnicy na budowie, którzy biegają od rana do wieczora, budują, budują, budują… Tylko nie ma architekta. Nie wiedzą więc, co robią, po co, dla kogo, dlaczego, nie wiedzą, czy dobrze. Bez modlitwy ciężko wam też będzie służyć ludziom bezinteresownie. Robić coś, co wam się nie opłaca – podkreślił.

Liturgia święceń diakonatu odbyła się jednocześnie w czterech kościołach archidiecezji katowickiej. św. Wojciecha w Radzionkowie, św. Barbary w Bieruniu Nowym, NMP Matki Kościoła w Jastrzębiu Zdroju oraz Trójcy Przenajświętszej w Rudzie Śląskiej – Kochłowicach.

Nowo wyświęceni diakoni to:
Piotr Sadło z Jastrzębia Zdroju, Parafia NMP Matki Kościoła;
Karol Dolibóg z Radzionkowa, Parafia św. Wojciecha;
Szymon Grieger z Piekar Śl., Parafia Imienia Najświętszej Maryi Panny i Świętego Bartłomieja;
Mateusz Poniszowski z Piekar Śl.-Kamienia, Parafia św. Piotra i Pawła;
Maciej Budner z Bierunia Nowego, Parafia św. Barbary;
Piotr Literski z Kochłowic, Parafia Trójcy Przenajświętszej;
Michał Paprotny z Kochłowic, Parafia Trójcy Przenajświętszej

Ich patronem rocznikowym jest św. Filip Neri.