Abp Szal: nie ustawajmy w modlitwie

W Środę Popielcową wieczornej Eucharystii z obrzędem posypania głów popiołem w Bazylice Archikatedralnej w Przemyślu przewodniczył abp Adam Szal, metropolita przemyski. – Nie ustawajmy w modlitwie, wykorzenianiu zła w naszym życiu, w czynieniu dobra, aktywnej miłości względem bliźniego – mówił we wstępie do Eucharystii, metropolita przemyski.

Nawiązując do orędzia papieża Franciszka na Wielki Post, zachęcał do dobrego przeżycia Wielkiego Postu. – Piotr naszych czasów podkreśla, że Wielki Post jest okazją do tego, aby dokonać osobistej odnowy naszego życia i aby w miejsce zła wprowadzić dobro – powiedział arcybiskup.

Odnosząc się do osoby patrona roku duszpasterskiego w archidiecezji przemyskiej, bł. ks. Bronisława Markiewicza, metropolita wskazywał na trzy wymiary przeżywaniu tego okresu liturgicznego. – Patron bieżącego roku duszpasterskiego bł. ks. Bronisław Markiewicz idąc za wskazaniami ojców Kościoła, napisał że w naszym duchowym rozwoju potrzebne są trzy skrzydła: post, modlitwa i jałmużna. W swoich ćwiczeniach duchownych napisał: dopiero kiedy modlitwa na skrzydłach postu i jałmużny wzniesie się przed tron Najwyższego, sprowadzi zmiłowanie Pańskie – cytował założyciela michalitów.

Abp Szal apelował, aby modlitwa i post w ten szczególny czas pomagała dobrze go zacząć. – O to zmiłowanie pańskie prosimy dzisiaj, przyjmując szczególny znak pokuty jakim jest posypanie głów popiołem. Módlmy się, aby ta dzisiejsza Eucharystia rozpoczęła szczególny czas, czas Wielkiego Postu w życiu każdego z nas. Módlmy się o pokój na świecie, zwłaszcza o pokój na Ukrainie, dołączając się do modlitwy, którą zalecił papież Franciszek – zakończył hierarcha.

Homilię podczas wieczornej Mszy świętej wygłosił ks. prał. Józef Trela, wicekanclerz Kurii Metropolitalnej w Przemyślu, który w tym czasie głosi rekolekcje wielkopostne w parafii archikatedralnej. W uroczystościach wzięli udział także abp Józef Michalik, emerytowany metropolita przemyski oraz biskupi pomocniczy: bo Stanisław Jamrozek i bp Krzysztof Chudzio.