Prezydent Zełeński do Rosjan: zamiast przebaczenia będzie Sąd Ostateczny

My nie wybaczymy i Bóg nie wybaczy, a zamiast przebaczenie będziecie mieli Sąd Ostateczny – powiedział, zwracając się do Rosjan, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński. Wygłosił on swe orędzie 6 marca, gdy prawosławni i grekokatolicy świętowali Niedzielę Przebaczenia, w czasie której ludzie winni przebaczyć sobie nawzajem wszystkich grzechy i krzywdy. Głowa państwa postanowił także nagrodzić orderami szef administracji i burmistrzów 9 miast, którzy najbardziej odznaczyli się przy obronie swych wspólnot a 6 miastom przyznał tytuły „miast-bohaterów”.

Nawiązując do Niedzieli Przebaczenia, gdy wszyscy proszą o wybaczenie innych i Boga, prezydent zauważył, że dziś chyba wielu w ogóle nie pamiętało o tym dniu oraz o wypowiadanych wtedy słowach: „Przebacz mi” i o odpowiedzi: „Bóg przebacza i ja przebaczam”. Zdaniem głowy państwa zdania te straciły dzisiaj sens, „przynajmniej częściowo, po tym wszystkim, co przeżyliśmy”.

Zełeński zapewnił, że „nie wybaczymy ostrzelanych budynków mieszkalnych, rakiety zestrzelonej przez naszą obronę przeciwlotniczą nad «Ochmatdytem» [duża klinika matki i dziecka w Kijowie – KAI] i dalszych ponad pięciuset podobnych rakiet, które uderzyły w naszą ziemię, w Ukrainę, w naszych ludzi”. Nie będzie przebaczenia dla tych, którzy rozstrzeliwali bezbronnych ludzi, rujnowali infrastrukturę, dla sprawców setek ofiar, tysięcy cierpiących – powiedział mówca. I dodał: „I Bóg też nie wybaczy ani dziś, ani jutro, nigdy. A zamiast Dnia Przebaczenia będzie Sądny Dzień. Jestem tego pewien”.

Prezydent wskazał następnie, że „wojskowym rosyjskim jakby tego było mało, co już zrobili: tych zniszczonych losów ludzkich, okaleczonych dusz i chcą zabić jeszcze więcej”. Oznajmił, że na jutro [tzn. dzisiaj] Rosja zapowiedziała ostrzał terytorium Ukrainy, „naszych zakładów przemysłu zbrojeniowego, obok których żyją setki tysięcy osób”. „Jest to zabójstwo, świadome zabójstwo… Wiemy o wszystkim” – stwierdził z mocą szef państwa. Po czym dodał: „Nie wybaczymy niczego. Czeka was sąd i Sąd Boży, jeśli spróbujecie się ukryć”.

Mówca zwrócił uwagę, że zuchwałość agresora jest czytelnym sygnałem dla Zachodu, iż sankcje wymierzone w Rosję są niewystarczające, „bo tam nie otrzeźwieli, nie odczuli, nie dostrzegli, że świat jest rzeczywiście stanowczy i że rzeczywiście pragnie powstrzymać tę wojnę”. Wyraził pewność, że „nie ukryjecie się przed tą rzeczywistością, nie schowacie się w obliczu nowych zabójstw na Ukrainie”.

Zełeński wspomniał też o korytarzach humanitarnych, o umożliwieniu ludziom opuszczenia miejsc, do których weszła Rosja i jej wojska. Wyraził wdzięczność każdemu Ukraińcowi, który pozostaje nawet w oblężeniu, „aby bronić naszych miast i naszej wolności”. Wyraził też zrozumienie dla tych, którzy rzeczywiście musieli wyjść, którzy nie mogli zostać. „I słyszeliśmy obietnicę otwarcia korytarzy humanitarnych, ale ich nie ma, bo zamiast nich są oni [Rosjanie] zdolni tworzyć tylko korytarze krwawe” – stwierdził prezydent.

Przytoczył przykład z Irpina [w obwodzie kijowskim], gdzie agresorzy zabili 4-osobową rodzinę na drodze, gdy próbowała ona ratować się ucieczką z miasta. „Ileż takich rodzin zginęło na Ukrainie! Nie wybaczymy tego ani nie zapomnimy” – powtórzył W. Zełeński. „Ukarzemy każdego, kto dopuścił się okrucieństw na tej wojnie na naszej ziemi. Znajdziemy każdego łajdaka [swołota po ukraińsku], który strzelał do naszych miast i w naszych ludzi, który bombardował naszą ziemię, wystrzeliwał rakiety, wydawał rozkazy i naciskał na spust. Nie znajdziecie dla siebie żadnego spokojnego miejsca na tej ziemi, oprócz grobu” – zapowiedział na zakończenie prezydent Ukrainy.

Administracja głowy państwa podała, że postanowił on nagrodzić orderami szefów administracji obwodowych i burmistrzów Charkowa, Mikołajowa, Doniecka, Ługańska, Czernihowa, Sum, Chersonia, Melitopola i Nowej Kachowki, którzy najbardziej wyróżnili się w obronie swych wspólnot. Ponadto tytuł miast-mohaterów otrzymały: Charków, Czernihów, Mariupol, Chersoń, Hostomel i Wołnowacha.