Drukuj Powrót do artykułu

Przemyska droga krzyżowa

11 marca 2022 | 11:05 | ks.mf | Przemyśl Ⓒ Ⓟ

Ulicami Przemyśla przeszła miejska droga krzyżowa, która zakończyła się pod Jubileuszowym Krzyżem Zawierzenia.
Tegoroczną modlitwę prowadziła parafia św. Jana ewangelisty z przemyskiej dzielnicy Przekopana. Rozważania były zogniskowane wokół tematyki rodziny.

tłum ludzi, który zgromadził się na wieczornej modlitwie stacja po stacji wspinał się ul. Tatarską na wzgórze, gdzie od 2000r. widnieje Krzyż Zawierzenia. Przedstawiciele poszczególnych parafii przemyskich ze swoimi duszpasterzami przejmowali krzyż.

Na zakończenie modlitwy głos zabrał abp Adam Szal. – Uczestniczyliśmy w szczególnej drodze krzyżowej, drodze rodzinnej, bo przecież w czasie rozważań przy poszczególnych stacjach rozważaliśmy tajemnicę naszej rodziny, w perspektywie świętej Rodziny. Zgromadziliśmy się także jako jedna rodzina idąca za szczególnym znakiem jakim jest krzyż – mówił abp Szal.

Dziś, w tym szczególnym czasie, gdy osobliwie zabrzmiały suplikacje modliliśmy się , aby Pan Bóg zachował nas od głodu, zarazy, ognia i wojny, wzruszyliśmy się, bo jest to nasza rzewna modlitwa, oby ta modlitwa, oby ten znak krzyża świętego, który góruje nad naszym miastem, jednoczył nas, tak jak jednoczy nas ten znak krzyża, znak miłości, kiedy patrzymy na tych ludzi, którzy uciekają, którzy ratują swoje życie, którzy są tak bardzo ofiarnie goszczeni tutaj w Przemyślu, ale także w całej Polsce. To wielki znak, znak, który wpisuje się w historię naszego narodu, naszych narodów – zauważył metropolita przemyski.

Głos wdzięczności wyraziła także kobieta, która przed kilku dniami przyjechała z Kijowa: – Z całego serca bardzo dziękuję wam za modlitwę, ja też szłam z wami i modliłam się o pokój na Ukrainie. W ostatnich dniach doświadczyłam czym jest wojna, nikomu nie życzę tego, co muszą przezywać nasze dzieci na Ukrainie. Gorąco modliłam się za wszystkim, aby nasze dzieci żyły w pokoju. Jestem wdzięczna wszystkim mieszkańcom Przemyśla. Jakby mi ktoś kiedyś powiedział, że Kijów będzie zbombardowany, to bym nigdy w to nie uwierzyła. Ja przeżyłam jedną noc pod ostrzałem i to wszystko było straszne. Ja cała drogę szłam z tym krzyżem i modliłam się. Wierze, że wasze i moją modlitwy usłyszy Bóg. Dziękuję wam z całego serca – zakończyła.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.