Sekretarz generalny Synodu Biskupów w Muzeum Mt 5,14

Jeden z najbliższych współpracowników papieża Franciszka, maltański kardynał Mario Grech, który od 2020 r. pełni funkcję sekretarza generalnego Synodu Biskupów, odwiedził 20 marca Mt 5,14| Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. Towarzyszył mu kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, oraz jego biskup pomocniczy Piotr Jarecki.

Gościa z Rzymu oprowadzał Grzegorz Polak, zastępca dyrektora Mt 5,14. Miał ułatwione zadanie, bowiem w narrację włączali się kard. Nycz i jego sekretarz ks. Matteo Campagnaro.

Odwiedziny w muzeum, początkowo planowane jako krótkie ze względu na napięty harmonogram wizyty kard. Grecha w Warszawie, ostatecznie znacznie się przedłużyły. Stało się tak dlatego, że gość z Rzymu żywo interesował się tematyką prezentowaną na ekspozycji, zwłaszcza zaś okresem prześladowania Kościoła katolickiego w Polsce rządzonej przez komunistów. Ku zaskoczeniu towarzyszących mu osób maltański kardynał najdłużej zatrzymał się w strefie poświęconej konfrontacji władz państwowych i Kościoła, gdzie wysłuchał agresywnego wobec kard. Wyszyńskiego wystąpienia I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki i nawołującego do pojednania społecznego prymasa Polski.

Pobyt w Mt 5,14 musiał wywrzeć duże wrażenie na sekretarzu generalnym Synodu Biskupów, skoro w wywiadzie podsumowującym swój pobyt w Polsce udzielonym ks. Przemysławowi Śliwińskiemu powiedział:

„Kiedy byłem w Muzeum Mt 5,14, uderzyło mnie, co mówił wasz Prymas Tysiąclecia, kard. Stefan Wyszyński, ludowi udręczonemu wojną, cierpiącemu w czasie komunizmu. Pokazał Dekalog i zapraszał do tego, by nieprzyjaciołom uświadamiał zło i błędy, jakie popełniają, ale nie poprzez przemoc. To jest postawa chrześcijańska”.

Kard. Grech gościł w Warszawie w dniach 18-20 marca w związku z trwającym w Kościele katolickim procesem synodalnym. Jak wspomniał w kazaniu podczas mszy św. odprawionej ostatniego dnia wizyty w Świątyni Opatrzności Bożej, został zaproszony przez kard. Nycza, aby uczyć Kościół w Polsce podążania drogą synodalną, tymczasem, jak powiedział: „wyjeżdża z walizką pełną doświadczeń żywego Kościoła”.