Żywiec: „Beskidzka Pasja” znowu na deskach amfiteatru
13 kwietnia 2022 | 15:17 | rk | Żywiec Ⓒ Ⓟ
„Tym razem udało się nam prawie idealnie zagrać…, a za rok będą Dzieje Apostolskie” – podsumowuje pomysłodawca „Beskidzkiej Pasji”, która wystawiona została po raz szósty w historii Żywca. Pełne rozmachu widowisko przybliżające ewangeliczne sceny Męki Pańskiej oraz Zmartwychwstania, z udziałem około 50 artystów-amatorów, wróciło po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią na deski amfiteatru „Pod Grojcem”.
W rolę Jezusa wcielił się wikariusz parafii w Wieprzu koło Żywca ks. Grzegorz Kierpiec. Reżyser Eugeniusz Jachym – znany bielski aktor – zagrał po raz kolejny Judasza. Po raz pierwszy do teatralno-modlitewnego wyzwania dramaturgicznego dołączyli parafianie z podżywieckiego Wieprza. Klimat misterium spotęgowały inne teatralne środki sceniczne: muzyka, scenografia, oświetlenie i kostiumy.
Eugeniusz Jachym, zachęcając do przeżywania kolejnych odsłon historii zbawienia ubranych w teatralny kostium, poprosił widzów, by zobaczyli w krzyżu, na którym umarł Jezus, narzędzie odkupienia człowieka. „Ten krzyż pokazuje wszystkie strony, idziesz, dokąd chcesz, ale z każdego krańca świata możesz wrócić do jego stóp. Tu na każdego czeka Bóg” – podkreślił artysta.
Na scenie za wkład i zaangażowanie dziękowano osobom, bez których całe przedsięwzięcie by się nie udało: ks. proboszczowi Grzegorzowi Gruszeckiemu z parafii konkatedralnej Narodzenia NMP, ks. proboszczowi Jerzemu Maturze z parafii Niepokalanego Serca NMP w Wieprzu koło Żywca oraz burmistrzowi Żywca Antoniemu Szlagorowi i jego współpracownikom z wielu miejskich instytucji.
Niedzielny spektakl zakończył się sceną, gdy apostołowie wychodzą do publiczności i rozdzielają chlebki oraz karteczki ze słowem Bożym.
„Myślimy nad Bożym Narodzeniem, nad czymś w tym samym klimacie jak Pasja, czyli tak, jak to było naprawdę: od Zwiastowania do ucieczki do Egiptu” – zapowiada tajemniczo ks. Kierpiec.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.