Po 40 latach w bydgoskiej bazylice zabiją dzwony

Dwa odrestaurowane dzwony, które znajdują się na wieży Bazyliki Mniejszej św. Wincentego a Paulo w Bydgoszczy, oznajmią po czterdziestu latach Zmartwychwstanie Pańskie.

Wierni będą mogli usłyszeć ich dźwięki podczas procesji rezurekcyjnej. – Z informacji, jakie posiadamy, wiemy, że jeden z tych dzwonów był czynny po wojnie, a drugi jeszcze w latach osiemdziesiątych. Ostatnio wymieniliśmy w nich serca, cały mechanizm, a także wzmocniliśmy wieżę – powiedział proboszcz ks. Sławomir Bar CM.

Nieznane jest dokładne pochodzenie dzwonów, ani ich imiona, ponieważ szczegółowa dokumentacja została spalona w czasie drugiej wojny światowej. – Jednak marzy nam się trzeci dzwon na cześć naszego wielkiego patrona i założyciela Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo – dodał ks. Sławomir Bar CM.

Historia samej świątyni sięga lat 20. XX wieku. Początkowo miasto posiadało tylko jedną parafię – farną, którą z czasem trzeba było podzielić na mniejsze ośrodki duszpasterskie. W 1924 roku Księża Misjonarze otrzymali od kard. Edmunda Dalbora propozycję objęcia jednej z takich parafii. Nowy kościół miał być wotum wdzięczności za powrót Bydgoszczy do Macierzy oraz pamiątką 300-lecia istnienia zgromadzenia.