Grekokatolicy przygotowują się do Wielkanocy

Kielecka wspólnota grekokatolików skupiająca się przy kościele akademickim św. Jana Pawła II przygotowuje się do obchodów świąt Wielkiej Nocy, w najbliższą niedzielę 24 kwietnia.

Ks. Igor Małysz jest proboszczem wspólnoty grekokatolickiej w Kielcach i Radomiu. Wskutek wojny obie wspólnoty powiększyły i ich liczba jest niestabilna. Ks. Małysz zauważa, że grekokatolickie obchody Triduum tylko nieznacznie różnią się od obrządku katolickiego.

– W Wielki Czwartek wspominamy Wieczerzę Pańską, obmywamy nogi na pamiątkę gestu Jezusa, w Wielki Piątek mamy Drogę Krzyżową i adorujemy Mękę Pańską z tą różnicą, że zamiast figury w grobie mamy rodzaj płótna – całunu z wizerunkiem Jezusa, które nazywa się płaszczenica – wyjaśnia ks. Igor Małysz. Płaszczenica jest także niesiona w procesjach. Dla wielu płaszczenica jest najważniejszym symbolem Wielkanocy.

Podobnie jak u katolików, wygląda greckokatolicka liturgia Wigilii Paschalnej, wyłącznie śpiewana. W drugi dzień prawosławni i grekokatolicy odwiedzają groby swoich bliskich. – Wielkanoc to zwycięstwo życia nad śmiercią, to święto radości – mówi ks. Igor Małysz.

Grekokatolicy praktykują także zwyczaj święcenia koszyczków (wg wzorców ludowych w sobotę wieczorem) i uroczystego śniadania z dzieleniem się jajkiem. Tradycją ukraińską są kawałki korzenia chrzanu święcone w koszyczkach, wielkanocne baby, zwane „paskami”, z dodatkiem wielu jaj i bakalii. Święta mają charakter bardzo rodzinny – spotkań, życzeń, celebracji posiłków.

Centrum Duszpasterskie Wesoła54 przy kościele akademickim, który w Kielcach gromadzi Ukraińców grekokatolików, w ramach pomocy dla osób dotkniętych wojną w Ukrainie prowadzi zbiórkę podstawowych produktów: kosze wystawione są w przedsionku kościoła. Ponadto na bieżąco jest aktualizowana baza osób gotowych przyjąć pod swój dach uchodźców z Ukrainy. Zgłoszenia należy kierować za pomocą formularza na stronie internetowej aktualnosci/mieszkania.