Bp Orchowicz: prosimy dziś Maryję o wyproszenie pokoju, o obronę nas samych

„Obecność Maryi i Jej królowanie to nie tylko nasze wczoraj. To także nasze dziś i jutro. Gdy ciągle trwa dramat wojny na Ukrainie, gdy rosyjski agresor kontynuuje barbarzyński atak na niezawisły kraj, gdy cierpią niewinni ludzie, uświadamiamy sobie, jak wielkie znaczenie ma oddanie się Bogu przez ręce Maryi, jak potrzebna jest Jej pomoc i obrona” – mówił 3 maja w Gnieźnie bp Radosław Orchowicz.

Biskup pomocniczy gnieźnieński przewodniczył w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. za Ojczyznę z udziałem przedstawicieli władz państwowych i samorządowych, liderów środowisk politycznych i społecznych, pocztów sztandarowych, harcerzy i mieszkańców miasta. W homilii, przywołując wszystkie wspominane dziś wydarzenia: śluby Jana Kazimierza, uchwalenie Konstytucji 3 Maja i ustanowienie święta Matki Bożej Królowej Polski, podkreślił, że stanowią one ważną część naszych ojczystych dziejów – dziejów, w których od samego początku obecna była Bogarodzica Dziewica.

„Od Mieszka i Chrobrego, od Wojciecha i Radzyma, płynie wierna rzeka wyznawców i czcicieli, wierna rzeka Polaków, którzy «wzięli Maryję do siebie» i w każdej sytuacji życia osobistego i życia Narodu pod Jej obronę się uciekali” – mówił bp Orchowicz dodając, że do tej wiernej rzeki należeli obrońcy Jasnej Góry w czasie potopu szwedzkiego, należał do niej król Jan Kazimierz, twórcy Konstytucji 3 Maja i bł. Stefan Wyszyński, za którego beatyfikację Kościół w Polsce dziękuje dziś u tronu Jasnogórskiej Pani.

„Potrzeba na każdym etapie dziejów narodowych tej wiernej rzeki ludzi oddanych i zaangażowanych, którym Ojczyzna i dobro obywateli leżą na sercu, ludzi wierzących w możliwość budowy ojczystego domu na Bogu i prawie, które jest dla wszystkich i nie wyklucza ani nie dyskryminuje nikogo” – stwierdził biskup pomocniczy gnieźnieński.

Zaznaczył również, że obecność i królowanie Maryi „to nie tylko nasze wczoraj, ale także nasze dziś i jutro”.

„W tych dniach, gdy ciągle trwa dramat wojny na Ukrainie, gdy rosyjski agresor kontynuuje barbarzyński atak na wolny i niezawisły kraj, gdy cierpią niewinni ludzie, uświadamiamy sobie, jak wielkie znaczenie ma oddanie się Bogu przez ręce Maryi, jak potrzebna jest Jej pomoc i obrona, jak kruche okazuje się bezpieczeństwo i wolność. Dlatego Tę, która jest Matką, jest Królową, prosimy dziś o wstawiennictwo, o wyproszenie pokoju, o obronę nas samych” – mówił bp Orchowicz.

Przyznał jednocześnie, że w toczącej się tak blisko nas wojnie łatwo wskazać agresora i ofiarę. Ale w świecie toczy się także inna walka – o odcięcie od korzeni, o ich zakwestionowanie, o rząd dusz, wartości i prawa, o pojmowanie człowieczeństwa.

„Rozumiemy, że scena opisana przez Apokalipsę ukazująca w dzisiejszej liturgii brzemienną Niewiastę i czyhającego na Jej potomstwo smoka wciąż trwa. Że jest to nieustanny atak zła i próba pokonania Niewiasty i Jej potomstwa. Mamy jednak świadomość, kto ostatecznie zwycięża. Dlatego stajemy jako poddani Niewiasty obleczonej w słońce, Królowej, Zwyciężczyni” – mówił bp Orchowicz, przypominając na koniec, że tylko z Maryją możliwe jest zwycięstwo i budowanie królestwa Chrystusowego na ziemi.