Nigeryjski biskup: jak głosić miłość, gdy przemoc stała się regułą?

Jak można głosić miłość w kraju, w którym przemoc stała się regułą? – zastanawia się bp Godfrey Igwebuike Onah, ordynariusz diecezji Nsukka w południowo-wschodniej części tego afrykańskiego państwa.

Hierarcha odniósł się do zabójstwa 12 maja studentki Deborah Samuel, która zginęła z rąk tłumu muzułmanów oskarżającego ją o bluźnierstwo przeciwko Mahometowi. Przypomniał też niedawne ataki na ordynariusza diecezji Sokoto bp. Mathew Hassana Kukę po aresztowaniu kilku osób uznanych za winne śmierci studentki. Zwrócił także uwagę na sytuację jej zabójcy, którego – zdaniem hierarchy – „świadomie pozostawiono ignorantem i bezrobotnym, aby mógł zostać poddany praniu mózgu, wykorzystany do celów politycznych przez bigoteryjnych duchownych i samolubnych polityków”.

Zwrócił uwagę, że istotą chrześcijaństwa jest miłość, którą mamy się wzajemnie obdarzać. – Ale jak można głosić miłość w kraju, w którym przemoc stała się regułą? W kraju, gdzie korupcja stała się normą i tradycją, gdzie bezkarność stała się prawem, gdzie rząd czuje się tak bezsilny, że teraz apeluje do zwierzchników religijnych, aby porozmawiali z podmiotami niepaństwowymi o tym, by nie pogarszały sytuacji bezpieczeństwa w naszym kraju? – pyta hierarcha, który jest wiceprzewodniczącym regionalnej konferencji biskupiej Afryki Zachodniej (CEREAO/RECOWA).

W tym najludniejszym państwie Afryki chrześcijanie byli i nadal są prześladowani przez Państwo Islamskie Afryki Zachodniej (ISWAP) i dżihadystyczne ugrupowanie Boko Haram, które deklarują, że ich „celem jest usunięcie chrześcijaństwa z Nigerii i uczynienie z islamu jedynej religii od północy po Ocean Atlantycki na południu”.

Ponadto do zbrojnych ugrupowań islamskich dołączyli bandyci, zaciekle atakując kościoły, zabijając wiernych i uprowadzając ludzi dla okupu. Szkody wyrządzają również pasterze niszczący pola uprawne rolników, szczególnie w środkowo-północnej i północno-wschodniej części kraju.