Majówka leśników na Górze Polanowskiej
24 maja 2022 | 22:30 | km | Koszalin Ⓒ Ⓟ
Na Górze Polanowskiej spotkali się leśnicy z regionu, by modlić się, uhonorować zasłużonych pracowników i wspólnie biesiadować.
Po dwuletniej przerwie pracownicy wszystkich nadleśnictw z regionu oraz Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku wspięli się na Świętą Górę Polanowską, by tu świętować tradycyjną doroczną majówkę. 24 maja u stóp Matki Bożej Bramy Niebios stanęło kilkaset osób, których powitał Zespołu Trębaczy Leśnych „Bór”. Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Zbigniew Zieliński.
Ukazując w homilii zawód leśnika jako misję, bp Zieliński zwrócił uwagę na wyzwania sprawowania opieki nad Bożym darem troski o świat stworzony. – To misja szczególnej godności i zaszczytu, ale jak to bywa w powołaniu, które jest nie tylko służbą, lecz i honorem, bardzo łatwo jest przyzwyczaić się do największych skarbów i świętości – zauważył. – To spowszednienie, nawet jeśli po ludzku mamy do niego prawo, staje się swoistym zagrożeniem. Ale i wyzwaniem.
Bp Zieliński wskazał na wartość modlitwy leśników, która jest przestrzenią do ważnego, także zawodowego, rachunku sumienia oraz do dziękczynienia za Bożą dobroć. Następnie wskazał na wagę nadziei, której brak jest jednym z najważniejszych problemów współczesności. Wreszcie przekonywał słuchaczy, by z mądrością czynili sobie ziemię poddaną, co nie może oznaczać wyzyskiwania jej. – Dzisiaj, gdy troska leśników o świat przyrody miesza się, jak nigdy dotąd, z głosami różnego rodzaju ekologów, również pseudoekologów, to wyzwaniem w tej posłudze staje się miłość do Bożego dzieła i właściwa hierarchia rzeczy – podkreślił.
Hierarcha zauważył, że żyjemy w czasach, w których ludzie troszczący się – i słusznie – z niezwykłą pieczołowitością o życie owadów czy los drzew, zarazem nie mają nic przeciwko uprawomocnieniu zabijania człowieka. – Zdajemy sobie sprawę z tego, do jak dramatycznej i wewnętrznie skłóconej sytuacji doprowadził się świat i człowiek. Cóż znaczyłoby więc, gdyby człowiek „zdobył cały świat, a na swej duszy szkodę poniósł”? – zapytał i zachęcał, by dostrzec w przyrodzie jej logikę i przemawiający przez nią odwieczny twórczy zamysł Boga. – Mamy dać odczuć stworzonemu światu oraz drugiemu człowiekowi nie swoją władzę, ale troskę, miłość. Nie wyższość, ale chęć służby. Stworzony świat tego właśnie się od nas domaga – tłumaczył.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Szczecinku jest dużą dyrekcją w skali kraju – składa się na nią 31 jednostek terenowych i 650 tys. hektarów lasów. Jak zauważa jej dyrektor Łukasz Maciejunas, ten potencjał trzeba wykorzystać. – W pandemii, która wiązała się przestojami związanymi z trudnością w pozyskaniu czy sprzedaży surowca drzewnego, leśnicy okazali się silną grupą zawodową. Między innymi dzięki dobrze wyszkolonej kadrze udało nam się przezwyciężyć kryzys. To nas umocniło i pokazało, że kiedy grupa trzyma się razem, jest w stanie budować coś wartościowego – ocenił dyrektor, który uhonorował kilku leśników branżowymi odznaczeniami.
Jacek Todys, nadleśniczy z Polana nie ma wątpliwości, że Majówka leśników jest ważnym wydarzeniem dla tego środowiska. – Zaczęliśmy ją od litanii loretańskiej, uczestniczymy razem we Mszy św., ponieważ chcemy, by to spotkanie miało również duchowy wymiar. Dla nas, leśników, którzy pracujemy na żywej materii, na przyrodzie, dostosowując ją do potrzeb człowieka, to ma duże znaczenie.
Duszpasterz leśników i myśliwych ks. Jerzy Bąk postawił przed zgromadzonymi pytanie o ich powołanie zawodowe i o chwilę, gdy po raz pierwszy zrodziła się w nich myśl o zawodzie leśnika. – Zobaczcie, jak skuteczna stała się tamta wasza decyzja, jak wiele wniosła w wasze życie osobiste i rodzinne. Las stał się dla was miejscem pracy, ale też miejscem kształtowania życia duchowego. Bo ten warsztat pracy, który został wam powierzony, jest stworzony przez Boga. Leśnik na co dzień jest blisko Boga: gdy idzie do lasu, ma kontakt tylko z tym, co stworzył Bóg. To go formuje – podsumował duszpasterz.
Po Eucharystii kilku pracowników różnych nadleśnictw uhonorowano za zasługi kordelasami, czyli dawnymi rycerskimi długimi nożami. Spotkanie zakończyła biesiada – degustacja dziczyzny oraz kuchni ukraińskiej, którą przygotowali i serwowali uchodźcy z Ukrainy przebywający na terenie Nadleśnictwa Polanów.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.