Abp Skworc o Józefie Rymerze: Zostawił nam swój ślad jako wezwanie i zadanie
28 maja 2022 | 14:23 | asp | Katowice Ⓒ Ⓟ
Nam zostawił swój ślad jako wezwanie i zadanie – mówił w katowickiej katedrze Chrystusa Króla abp Wiktor Skworc. Metropolita katowicki przewodniczył mszy św. w intencji śp. Józefa Rymera z okazji 100. rocznicy objęcia przez niego urzędu pierwszego wojewody śląskiego.
Metropolita katowicki przypomniał, ze Józef Rymer na swój życiowy szlak wyruszył z Zabełkowa w powiecie raciborskim dnia 9 lutego 1882 r. Tam uczęszczał do szkoły ludowej. Po jej ukończeniu w rodzinnej miejscowości uczył się zawodu kupieckiego. Na Górnym Śląsku panowała wówczas bardzo trudna sytuacja materialna i rodzice nie byli w stanie zapewnić mu dalszej edukacji. Trudno było też zdobyć pracę. Dlatego mając zaledwie 16 lat prosił o światło na dalszą drogę. Wraz z liczną grupą Górnoślązaków wyjechał do Westfalii, gdzie pracował jako górnik. Po pracy mimo zmęczenia fizycznego uczył się w wieczorowej szkole handlowej w Essen.
Od początku pobytu tam, zachowując poczucie przynależności narodowej, zaangażował się w działalność społeczną w polskich organizacji troszczących się robotników – Polaków. Był członkiem Towarzystwa św. Barbary. Związał się też silnie ze Zjednoczeniem Zawodowym Polskim (ZZP).
– Punktem odniesienia, inspiracją i jednocześnie motorem jego działalności było społeczne nauczanie Kościoła katolickiego, przez co zdecydowanie dystansował się od ruchów socjalistycznych i był wobec nich bardzo krytyczny, odrzucając tezę o konieczności walki klas i nieuchronnej rewolucji – przypominał abp Skworc.
W tamtym okresie ogromną popularnością cieszyła się encyklika społeczna papieża Leona XIII „Rerum novarum”. Zawarte w niej nauczanie niemal z entuzjazmem przyswajane było przez rzesze robotników nie tylko w Westfallii.
– Otoczenie szybko dostrzegło u młodego Józefa nie tylko talent organizacyjny, ale dziennikarski i oratorski. Przez pewien czas był redaktorem naczelnym organów prasowych polskiej organizacji robotniczej ZZP. Ponieważ był bardzo skuteczny i kompetentny został wydelegowany do Berlina jako przedstawiciel ZZP przy Najwyższym Urzędzie Ubezpieczeń. Z Berlina jako prezes Centralnego Zarządu Zjednoczenia trafił do Katowic – przypomniał arcybiskup.
Józefowi Rymerowi bardzo leżała na sercu sprawa polska. Był z nią związany od rodzinnego domu – w górnośląskiej Ojcowiźnie ukochał Polskę na całe życie. Troszczył się o status języka polskiego na Górnym Śląsku. Był oczytany w polskiej literaturze. Dawał temu wyraz podczas licznych przemówień na wiecach i zebraniach.
Jego ogromne zaangażowanie społeczne nie przeszkodziło mu w założeniu własnej rodziny. W 1906 r. poślubił dziewczynę ze swej rodzinnej miejscowości Teresę z domu Kozubek, z którą wychował dziewięcioro dzieci. – Był wiarygodny w tym co robił i czemu służył. Nie szukał własnej chwały, obca mu była prywata, dlatego budował dobro wspólne – wskazywał abp Skworc.
Dlatego mocno angażował się w trakcie powstań śląskich i podczas plebiscytu. Był w tym okresie jednym z najbliższych i najbardziej zaufanych współpracowników Wojciecha Korfantego. Józef Rymer należał także do Komisji Samorządowej, której celem było opracowanie ustawy dotyczącej przyszłego ustroju Śląska. Owocem prac Komisji była ustawa konstytucyjna o nazwie: Statut organiczny Województwa Śląskiego ogłoszona 15 lipca 1920 r. Dzięki niej województwo śląskie cieszyło się szeroką autonomią, której nie miał żaden inny region Polski.
Zaangażowanie społeczne i zachowanie wierności wyznawanym ideałom sprawiły, że miały miejsce dwa zamachy na jego życie w 1920 i 1921 r. Była też radość z dostrzeżenia jego działalności i prawości poprzez nominację na I Wojewodę Śląskiego. Funkcję Wojewody pełnił Rymer niestety zaledwie kilka miesięcy, do swojej przedwczesnej śmierci. Zmarł 5 grudnia 1922 r.
– Wiara i znajomość społecznej nauki Kościoła, którą sam zgłębiał ukształtowały postać tego formatu, o tak bogatym życiorysie i osiągnięciach. Dzięki wytrwałości osiągnął to co mogło się wydawać nieosiągalne – mówił o Józefie Rymerze metropolita katowicki. – Odniósł sukces, choć do niego nie dążył. Ziemska droga Józefa Rymera z Zabełkowa, poprzez daleką Westfalię, Berlin, Opole, Wielkopolskę i Katowice dobiegła kresu. On jednak trwa w świecie wartości nieprzemijających, którym służył z oddaniem. Nam zostawił swój ślad jako wezwanie i zadanie – dodawał.
Abp Skworc dziękował też za życie i zasługi śp. Józefa Rymera. – Czyny idą za Panem przed Boży tron. Niech i pamięć o Panu trwa przez pokolenia i wyraża się w naśladowaniu postaw służby i poświęcenia, dyspozycyjności, w uczciwości i patriotyzmie – mówił na koniec.
8 lutego minęła 140. rocznica urodzin Józefa Rymera; 23 maja minęła 100. rocznica wydania przez Premiera RP dekretu o mianowaniu Józefa Rymera wojewodą śląskim, który od połowy czerwca 1922 uczestniczył wspólnie z oddziałami Wojska Polskiego w przejmowaniu w imieniu Państwa Polskiego poszczególnych miast i ziem tej części Górnego Śląska, która została włączona do Polski.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.