W katedrze polowej odsłonięto tablicę upamiętniającą Prymasa Tysiąclecia

Tablicę upamiętniającą bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, kapelana AK Grupy „Kampinos” odsłonięto w środę w katedrze polowej Wojska Polskiego. Uroczystość, zorganizowaną przez Stowarzyszenie Patriotyczno-Edukacyjne „Pamięć” poprzedziła Msza św. sprawowana przez biskupa polowego Wiesława Lechowicza. Wczoraj minęła 121. rocznica urodzin bł. kard. Stefana Wyszyńskiego.

Tablica została odsłonięta na prawej ścianie Kaplicy Pamięci, znajdującej się po prawej stronie nawy głównej katedry polowej. Na kwadratowej płycie z brązu umieszczono podobiznę kard. Stefana Wyszyńskiego, słowa „Będziesz miłował…” oraz podpis: W hołdzie/Błogosławionemu/Stefanowi Kardynałowi Wyszyńskiemu/ps. „Radwan III”/kapelanowi Armii Krajowej/„Grupy Kampinos”/ Stowarzyszenie/ Patriotyczno-Edukacyjne/„Pamięć”/ 2022 r.

Słowa „Będziesz miłował”, nawiązują do jednego ze wspomnień kard. Stefana Wyszyńskiego z okresu Powstania Warszawskiego: „Już pod koniec powstania, idąc przez las, zobaczyłem stertę spopielonych kart przyniesionych przez wiatr. Na jednej z nich został niedopalony środek, a na nim słowa: »Będziesz miłował…«. Nic droższego nie mogła nam przynieść ginąca Stolica. To najświętszy apel walczącej Warszawy do nas i do całego świata. Apel i testament… »Będziesz miłował…«”.

Do tych słów bł. kard. Stefana Wyszyńskiego odniósł się podczas Mszy św. bp Lechowicz, który podkreślił, że dla Prymasa Tysiąclecia „miłość nie była pustym słowem”, ale wyrażała się „w konkretnych czynach”, będąc podobną do wiary „która bez uczynków jest martwa”. – Dlatego, jako kapelan Armii Krajowej ps. „Radwan III”, ks. Stefan Wyszyński tę miłość wyrażał m.in. poprzez posługę sakramentalną rannym – powiedział bp Lechowicz.

Liturgia Eucharystii sprawowana była w kielichu, który powstał na prośbę kard. Wyszyńskiego, dla upamiętnienia powstańców warszawskich. Kielich ten został konsekrowany przez Prymasa dokładnie 50 lat temu, 3 sierpnia 1972 r.

Po błogosławieństwie wierni przeszli do Kaplicy Pamięci, gdzie odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy i złożenia kwiatów. Modlitwę błogosławieństwa tablicy odmówił bp Wiesław Lechowicz. – Miłość, która wszystko zwycięża, godna jest najwyższej ceny i ofiary w postaci życia. Niech z tego miejsca rozlega się wołanie o miłość do każdego człowieka, o wolność, o niepodległość, o pokój i bezpieczeństwo – modlił się Ordynariusz Wojskowy. Stowarzyszenie Pamięć uhonorowało biskupa polowego medalem Beatyfikacji ks. kard. Stefana Wyszyńskiego.

***

W latach 1943 i 1944 ks. Stefan Wyszyński, późniejszy Prymas Polski był kapelanem podwarszawskich oddziałów AK. Działał pod pseudonimem „Radwan III”. Ks. Wyszyński, wraz z Matką Elżbietą Różą Czacką, był organizatorem szpitala powstańczego w budynkach przyklasztornych w Laskach.

Postawa przyszłego Prymasa wymagała wielkiej odwagi i odporności. Towarzyszył żołnierzom w ostatnich chwilach ich życia, był świadkiem wielu traumatycznych scen, m.in. dziesiątek amputacji kończyn. Według nielicznych zachowanych świadectw nie uchylał się od prozaicznych prac, jak przenoszenie rannych, pranie bandaży i żołnierskich mundurów, choć jego podstawowym zadaniem była opieka duchowa, m. in. błogosławił oddziałom powstańczym udającym się do walki.

Ks. Wyszyński niósł pomoc także żołnierzom wrogich oddziałów. Docenił to jeden z oficerów niemieckich, który po wojnie napisał list do Matki Czackiej z podziękowaniem za to, że Niemcy byli w szpitalu traktowani jak polscy pacjenci. Po latach Prymas wspominał, że czas II wojny światowej i Powstania Warszawskiego, miał bardzo mocny wpływ na jego życie.

W czasie homilii wygłoszonej w 16. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego tak pisał o ofierze poległych: „Chodząc dziś po ulicach Stolicy, pamiętajmy, że jest to miasto, w którym zginęło ponad 300 tysięcy warszawian. Najlepsza młodzież obmyła krwią swoją bruki tego miasta. Tak się miłuje. Nie ma miłości bez ofiary. Przez taką miłość zyskuje się prawo do Ojczyzny. Dlatego młodzież gotowa była na wszystko. Zdolna była walczyć o wolność i zarazem wybraniać się przed nienawiścią”.