Burmistrz Nagasaki ostrzega przed możliwością użycia broni jądrowej
10 sierpnia 2022 | 18:24 | ts (KAI) | Nagasaki Ⓒ Ⓟ
Podczas uroczystości upamiętniających 77. rocznicę zrzucenia amerykańskiej bomby atomowej na Nagasaki burmistrz tego miasta Tomihisa Taue ostrzegł 9 sierpnia przed możliwością użycia broni jądrowej w rosyjskiej wojnie na Ukrainie. Odkąd Moskwa zagroziła użyciem bomb atomowych, strach przed wojną nuklearną nie jest już „bezpodstawny”, ale jest to „namacalny i obecny kryzys” – przytoczyły słowa burmistrza media japońskie. Przypomniał on po raz kolejny, że Japonia jako jedyny kraj, który padł ofiarą broni atomowej, ma moralny obowiązek popierania całkowitego zakazu jej użycia.
Miejscowe środki przekazu przekazały też słowa premiera Fumio Kishidy, że Japonia „będzie nadal trzymać się swej wieloletniej tradycji niestosowania broni atomowej i nadal będzie uważać Nagasaki za miejsce ostatniego ataku za pomocą bomby atomowej”. Urodzony w Tokio premier Kishida wyrastał w Hiroszimie, tam też znajduje się jego okręg wyborczy.
6 sierpnia 1945 r. lotnictwo USA zrzuciło bombę atomową na jedno z większych miast japońskich – Hiroszimę, a trzy dni później drugą – na Nagasaki. Ta druga w historii bomba była wypełniona nie uranem, lecz plutonem. „Fat Man”, jak potocznie nazywano ją, miała o wiele większą siłę rażenia, do 1949 r. zmarło na skutek tego wybuchu ok. 150 tys. osób. Oblicza się, że bezpośrednio lub w wyniku późniejszych skutków oparzeń i promieniowania zginęło ponad 250 tys. ludzi.
Podczas wizyty w Japonii w listopadzie 2019 Franciszek podkreślił, że zniesienie wszelkiej broni jądrowej jest globalnym „obowiązkiem moralnym”. W rozmowie z ofiarami katastrofy w elektrowni atomowej w Fukushimie papież wyraził też „zaniepokojenie dalszym wykorzystywaniem energii jądrowej”.
Na skutek potrójnej katastrofy: trzęsienia ziemi, tsunami i stopienia reaktora 11 marca 2011 w Fukuszimie zginęło prawie 20 000 osób.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.