Bp Włodarczyk: potrzebujemy przewodników, przez których przepływa „prąd Bożej łaski”
23 września 2022 | 07:00 | jm | Bydgoszcz Ⓒ Ⓟ
„Potrzebujemy dobrych przewodników, przez których przepływa «prąd Bożej łaski»” – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk. Przewodniczył on w katedrze bydgoskiej Eucharystii przed rozpoczynającym się Walnym Zjazdem Delegatów Stowarzyszenia Elektryków Polskich.
„Potrzebujemy dobrych przewodników, przez których przepływa «prąd Bożej łaski»” – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk. Przewodniczył on w katedrze bydgoskiej Eucharystii przed rozpoczynającym się Walnym Zjazdem Delegatów Stowarzyszenia Elektryków Polskich.
W homilii biskup przypomniał, że „Światłością świata” jest Chrystus, a ciemnością i mrokiem grzech. Potem przywołał fragment książki nieżyjącego ks. Piotra Pawlukiewicza „Włącz światło! Nie daj się ciemności”. – To nie tylko lektura dobra w każdym czasie, ale przewodnik na chwilę zwątpienia, który daje nadzieję w trudnych czasach, otwiera oczy, pomaga odnaleźć właściwą drogę – mówił, zachęcając do ciągłego budowania w relacji z Bogiem.
Następnie przywołał słowa samego Jezusa z Ewangelii wg św. Jana: „«Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności…»”. – Chrystus nikogo nie zawiódł i nie zawiedzie – podkreślił, kierując do zebranych pytanie: kto jest twoim przewodnikiem? – Możemy odpowiedzieć jednoznacznie, że oprócz ludzi do tego powołanych, jest nim przede wszystkim Jezus. Ten, z którym możemy dojść do wyznaczonego nam celu – powiedział.
„A co powoduje, że oczy stają się chore, oczy wiary?” – cytował dalej papieża Franciszka. „Nasze oczy są chore – co takiego «ciągnie je w dół», co je oślepia? Wady, duch świata, pycha. Wady, które «ciągną cię w dół», a także te trzy rzeczy – wady, pycha, duch świata – powodują, że stowarzyszasz się z innymi, żeby pozostawać bezpiecznie w ciemnościach. Często mówimy o mafiach – to jest to. Lecz istnieją «mafie duchowe», istnieją «mafie domowe», zawsze, szukanie kogoś innego, żeby się zasłonić i pozostawać w ciemnościach. Nie jest łatwo żyć w świetle. Światło ukazuje nam bardzo wiele złych rzeczy w nas, których my nie chcemy widzieć – wady, grzechy… Pomyślmy o naszych wadach, pomyślmy o naszej pysze, pomyślmy o naszym światowym duchu – te rzeczy nas oślepiają, oddalają nas od światła Jezusa”.
Biskup Włodarczyk dodał, że każdy chrześcijanin może rozpalać światło, także poprzez dobre i drobne uczynki. Takie, których nikt by nie zauważył. Przywołał w tym miejscu św. Matkę Teresę z Kalkuty. Tę, która – jak dodał – doświadczyła wewnętrznych ciemności przez pięćdziesiąt lat. – To duchowe doświadczenie było dla niej cierpieniem, nikt o tym nie wiedział, prócz jej spowiedników. Paradoksalnie promieniowała ona nieziemskim światłem. Każdy kto ją spotkał, odchodził będąc innym człowiekiem. Jej sekret? Codzienna adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. „Jeśli kiedykolwiek będę Świętą – na pewno będę Świętą od «ciemności». Będę ciągle nieobecna w Niebie – aby zapalać światło tym, którzy są w ciemności na ziemi” – mawiała Matka Teresa.
Biskup Krzysztof Włodarczyk zauważył, że zwykły śmiertelnik nie wyobraża sobie życia bez różnych rodzajów energii, elektryczności, elektroniki. – Dziękujmy Bogu za jego hojność, za pomysłowych ludzi nazywanych czasem geniuszami. Dziękujmy za dobra, które ubogacają ludzi przez korzystanie z osiągnięć w tej dziedzinie. Codzienność zawodowa energetyków, elektryków i elektroników, ich praca, wykonywanie powinności, mają wymiar służby drugiemu i ojczyźnie. Służby, która przyczynia się do poczucia bezpieczeństwa wszystkich Polaków – zakończył.
Zjazd, odbywający się pod hasłem „Elektrycy dla przyszłości Polski”, potrwa do soboty. – W imieniu Stowarzyszenia Elektryków Polskich, które ma 103 lata, 50 oddziałów i wiele innych struktur, chciałbym podziękować za odprawienie Mszy św. w intencji całej naszej społeczności. Za piękne słowa homilii, rozumienie elektryczności. Za wskazanie na siłę duchową, byśmy czerpali z niej Światło – powiedział prezes dr inż. Piotr Szymczak, wręczając biskupowi „Historię elektrotechniki” i „Poczet pierwszych polskich elektryków urodzonych do końca XIX wieku”. – On się zaczyna od ks. Józefa Osińskiego – podkreślił krajowy duszpasterz elektryków, energetyków i elektroników ks. kan. dr Sławomir Zyga. – Można zadać sobie pytanie, jak to jest, że duchowni zaczęli zajmować się u samych podstaw elektryką w Polsce? Może to jest tak, że my, jako duchowni zajmujemy się tym, co jest niewidzialne, a ma swoją siłę – dodał, dziękując obecnym za ich pracę.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.