Ks. Adam Fulara: Być misjonarzem we własnym domu – to zadanie dla każdego z nas

Być misjonarzem we własnym domu, to jest zadanie dla każdego z nas – powiedział ks. Adam Fulara, wikary parafii św. Marcina w Kołobrzegu, podczas Mszy św. 30 października na zakończenie tygodnia misyjnego. Kapłan poinformował, że w tym kościele zebrano ponad 5 tys. zł na dzieło misyjne. Proboszczem parafii od 2017 r. jest ks. dr Marian Subocz były dyrektor Caritas Polska a także rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie.

W odniesieniu do minionego tygodnia misyjnego, w rozmowie z KAI, na pytanie czy trudniej jest pomagać komuś bliskiemu – ks. Fulara odpowiedział, że wymaga to najpierw wybaczenia sobie oraz drugiej osobie. Dlatego sobie, bo mamy też rany.

– Człowiek, który jest blisko – jest ze mną w relacji a ta relacja jest niedoskonała i często obarczona pewnymi ranami. Dlatego trudno jest pomagać we własnym domu i trudniej kochać tych, którzy są najbliżej – zauważył wikary, przypominając, że do pomocy potrzebującym odwołuje się humanizm, nawoływanie do wolontariatu, niesienia pomocy tym, którzy są daleko.

– Trzeba jednak pamiętać i zauważać – podkreślił kapłan, że ci obok, często przeżywają ogromną plagę samotności w każdym wieku, czego konsekwencją są plagi samobójstw nawet wśród młodzieży i dzieci czujących się niepotrzebnymi. – Osoby wymagające wsparcia są na wyciągnięcie ręki one potrzebują spojrzenia, słowa, wrażliwości i dotyku, który miał Pan Jezus – podkreślił ks. Fulara.

Dalej stwierdził duchowny, że nie trzeba wyjeżdżać do krajów trzeciego świata aby być misjonarzem. Tydzień misyjny wyraża przede wszystkim wielkie pragnienie Pana Boga żeby dotarła Ewangelia ale nie tylko chodzi o słowo ale o czyn miłości, aby on dotarł do każdego człowieka.