Caritas kielecka zaprasza na Dzień Ubogich, ale pomoc niesie przez cały rok

Ok. 25 tys. wykluczonych z powodu ubóstwa, czy bezdomności korzysta z pomocy Caritas kieleckiej w skali roku, a zbliżający się Światowy Dzień Ubogich w niedzielę 13 listopada jest symbolicznym przypomnieniem skali pomocy i okazją do spotkania z potrzebującymi i pomagającymi. Będzie Msza św., Namiot Miłosierdzia, poczęstunek i inne formy wsparcia.

Światowy Dzień Ubogich z woli papieża Franciszka jest organizowany po raz szósty w niedzielę poprzedzającą uroczystość Chrystusa Króla.

W Kielcach obchody rozpocznie Msza św. w bazylice katedralnej o godz. 11.00 pod przewodnictwem bp. Andrzeja Kalety. – W pobliżu katedry ustawimy Namiot Miłosierdzia, planujemy wspólny ciepły posiłek i pomoc rzeczową – mówi KAI ks. Krzysztof Banasik, zastępca dyrektora Caritas kieleckiej. Kapłan zaznacza, że będzie okazja do rozmowy i wymiany doświadczeń. – Zjawi się może ok. 200 osób, ale trzeba pamięć że ta systemowa pomoc ze strony Caritas kieleckiej trwa cały rok – tłumaczy.

Wymienia m.in. stołówki charytatywne, w Kielcach, Miechowie, Sędziszowie, Ratajach, z których dziennie korzysta kilkaset osób, Centrum Integracji Społecznej w Kielcach, gdzie zawsze ustawia się kolejka, różne formy pomocy żywnościowej, rozdawnictwo odzieży, zakup leków, prowadzenie 4 schronisk dla bezdomnych (Kielce, Świniary, Morawiany, Kidów) oraz mieszkań wspieranych w pięciu lokalizacjach na terenie diecezji. Jak zauważa, skala pomocy zapewne będzie musiała ulec zwiększeniu – osoby ubogie szczególnie doświadczają skutków inflacji

W tegorocznym Orędziu na ŚDU papież Franciszek poświęca z kolei wiele uwagi cierpiącym z powodu wojny.

„Wojna na Ukrainie dołączyła do wojen regionalnych, które w ostatnich latach sieją śmierć i zniszczenie. W tym wypadku jednak obraz jawi się bardziej złożony ze względu na bezpośrednią interwencję jednego z mocarstw, które chce narzucić swoją wolę wbrew zasadzie samostanowienia narodów. Powtarzają się sceny znane nam z tragicznej pamięci, gdzie raz jeszcze wzajemny szantaż niektórych możnych tego świata zagłusza głos ludzkości domagającej się pokoju. Iluż to biednych rodzi niedorzeczność wojny! Gdziekolwiek się nie spojrzymy, widzimy, że przemoc uderza w osoby bezbronne i najsłabsze. Deportacje tysięcy osób, przede wszystkim dzieci, aby je wykorzenić i wymusić na nich zmianę tożsamości” – napisał Ojciec Święty.