Bp Krywicki: Jan Paweł II miał rację potępiając pewną formę naiwnego pacyfizmu
04 grudnia 2022 | 16:12 | Krzysztof Bronk/vaticannews.va | Watykan Ⓒ Ⓟ
Jan Paweł II miał rację potępiając pewną formę naiwnego pacyfizmu. Jest niedopuszczalne, by część ukraińskiego terytorium została przyznana Moskwie – powiedział łaciński biskup Kijowa, zapytany o możliwość negocjacji z Rosją. Jak podkreślił bp Witalij Krywicki, pierwszym warunkiem rozpoczęcia negocjacji jest zawieszenie broni, zaprzestanie bombardowań na miasta i węzły strategiczne. Jego zdaniem trwające nieustannie ataki pokazują, że Rosja nie chce dialogu.
Ordynariusz Kijowa przyznał, że Ukraina boi się nadchodzącej zimy, kiedy temperatura spadnie do 10 czy 20 stopni poniżej zera. Jest to nasz krzyż, który musimy nieść w tym roku – mówi bp Krywicki, dodając, że liczy na pomoc krajów zachodnich, że będą one dla jego ojczyzny prawdziwym Cyrenejczykiem. W wywiadzie dla włoskiego dziennika „Avvenire” wspomniał m.in. o pomocy, która napływa z Caritas Polska, za pośrednictwem inicjatywy Rodzina Rodzinie. W ten sposób regularne wsparcie dociera już do 500 ukraińskich rodzin, które nie mają już środków do życia.
Zdaniem ordynariusza diecezji kijowsko-żytomierskiej ostatnie ataki na infrastrukturę energetyczną pokazały, jaka jest strategia Kremla. Rosji nie zależy na celach militarnych, lecz na tym, by zabijać ludzi, posługując się zarówno rakietami jak i mrozem, by zmusić ich do ucieczki i wyludnić ten kraj. Bp Krywicki uważa, że Rosjanie chcą powtórzyć to, co stało się z Ukrainą podczas sprowokowanej przez komunistów klęski głodu przed 90 laty.
„Nie ma co ukrywać, boimy się zimy. Ale przetrwamy, jak już pokazaliśmy podczas tych 9 miesięcy wojny” – mówi kijowski biskup. Na jego polecenie wszystkie kościoły mają się wyposażyć w generatory prądu i piece, aby w razie potrzeby ludzie mogli znaleźć w nich schronienie, ogrzać się czy przygotować coś do jedzenia. „Bo bez prądu nie można gotować. Oznacza to, że skazuje się ludzi na śmierć głodową. To nieludzkie” – dodaje ukraiński hierarcha.
Zapytany, czy jest to wojna Putina czy Rosji, bp Krywicki przyznaje, że część rosyjskiego społeczeństwa jest przeciwna wojnie, jednakże większość popiera decyzje Kremla. Pod wpływem masowej kampanii dezinformacyjnej, ludzie nie wiedzą już, kto ma rację. Z drugiej strony Rosjanie nie szukają prawdy. Kijowski ordynariusz przypomina, że za czasów komunizmu słuchało się zachodnich rozgłośni, aby mieć alternatywę dla propagandy. Dziś Rosjanie powinni zrobić to samo.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.