Miasteczko Śląskie: 30-lecie fundacji wspierającej chore dzieci
09 grudnia 2022 | 19:55 | asp | Miasteczko Śląskie Ⓒ Ⓟ
W Miasteczku Śląskim świętowano 30-lecie Fundacji na rzecz dzieci „Miasteczko Śląskie”. Elementem obchodów jubileuszu była msza św. w parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Miasteczku Śląskim. Liturgii przewodniczył abp Wiktor Skworc.
‒ Jesteśmy wdzięczni założycielom i wszystkim, którzy wspomagali działalność fundacji, która w centrum swojej działalności postawiła dziecko miejscowe, zagrożone przez działalność Huty Cynku ‒ powiedział metropolita katowicki.
Jak zauważył, nie było to jedyne miejsce na Górnym Śląsku, gdzie życie ludzie było zagrożone poprzez działalność przemysłową. Jej priorytetem w okresie PRL-u była produkcja, za każdą cenę; za cenę degradacji człowieka, dziecka i przyrody, środowiska naturalnego.
Abp Skworc przyznał, że skutki tej polityki były i są odczuwalne także Katowicach. W tym miejscu przypomniał działającą w latach 1973-1981 panią dr Jolantę Wadowską-Król, która uratowała przed zachorowaniem bądź śmiercią na ołowicę setki śląskich dzieci. ‒ Jako pierwsza odkryła tę chorobę u pacjentów mieszkających w sąsiedztwie Huty Metali Nieżelaznych „Szopienice”. Jak wykazała, normy skażenia były tam przekroczone 100-krotnie ‒ mówił hierarcha.
Zachęcał obecnych do troski o środowisko naturalne. ‒ Nie wolno nam dziś w dobie energetycznego kryzysu wracać do starych ekologicznych grzechów; czy wręcz do nich zachęcać. Trzeba czynić ekologiczny rachunek sumienia ‒ wzywał metropolita katowicki.
Z drugiej strony ukazywał, że wielu mieszkańców województwa śląskiego doświadcza już energetycznego ubóstwa. Dlatego – jak zaznaczał ‒ właściwe są programy wsparcia od rządu, lokalnych samorządów, Caritas a nade wszystko nasza solidarność.
Arcybiskup wspominał przeszłość i mówił, że Górny Śląsk uporał się z przemysłowym zanieczyszczeniem powietrza. Zauważał, że poprawiła się jakość życia mieszkańców województwa śląskiego. ‒ Wydaje się, czas najwyższy, abyśmy wspólnie uporali się z problemem zanieczyszczenia powietrza ‒ zachęcał.
Jako dobry przykład ukazywał Fundację na rzecz dzieci „Miasteczko Śląskie”. Dziękował Hucie Cynku w Miasteczku Śląskim, która ‒ świadoma swej nagannej działalności w przeszłości ‒ po modernizacji od lat wspomaga działalność Fundacji, aby przez nią wspierać poszkodowane dzieci i ich rodziny.
Zwracając się do władz Fundacji, dziękował za jej szeroką działalność i całą „litanię sposobów realizacji celów statutowych.” ‒ Właściwe jest to integralne patrzenie na potrzebujące pomocy dziecko, co służy jego wszechstronnemu rozwojowi, fizycznemu i duchowemu ‒ podkreślał.
Fundacja na rzecz dzieci „Miasteczko Śląskie” działa od 1992 roku, a jej celem jest ratowanie spraw zdrowia dzieci na terenach narażenia na ołów w rejonie Miasteczka Śląskiego. Na terenie miasta działa Huta Cynku „Miasteczko Śląskie” – uważana za głównego truciciela, odpowiedzialnego za katastrofę środowiska i niszczyciela zdrowia mieszkających tam osób.
Po modernizacji zakładu Miasteczko Śląskie nie jest już tak zagrożonym toksycznością ołowiu obszarem jak kiedyś, ale nadal wymaga zaangażowania i pomocy niesionej przez Fundację. Działania Fundacji zostały przeniesione na inne obszary narażenia środowiskowego na terenie Górnego Śląska.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.