Drukuj Powrót do artykułu

Uchodźcy w Polsce – wyzwanie organizowania życia na nowo

13 grudnia 2022 | 19:40 | Krzysztof Dudek SJ/vaticannews.va | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Kevin Bückert / Unsplash

„Obecnie mniej uchodźców przyjeżdża do Polski. Pomimo problemów z ogrzewaniem, wodą i energią wolą pozostać u siebie niż jechać w niepewność” – mówi o. Witalij Osmołowskij, ukraiński duchowny zaangażowany w Jezuicką Służbę Uchodźcom. Podkreśla, że ci, którzy przyjechali, wykazują się dużą wytrwałością i kreatywnością wobec nieuniknionych trudności.

Jezuita tłumaczy, iż następuje efekt przyzwyczajenia do wojny i tym bardziej trzeba zachować czujność, by nie zobojętnieć na los uchodźców. W Polsce wielu z nich z godną podziwu wytrwałością próbuje zorganizować życie na nowo. Poznają język, podejmują pracę, próbują zdobyć własne mieszkanie. Cały czas śledzą losy swoich bliskich na Ukrainie i mierzą się z ranami zadanymi im przez wojnę. Jedną z wspierających ich w naszej ojczyźnie organizacji jest Jezuicka Służba Uchodźcom. Pracownicy starają się przede wszystkim odpowiadać na konkretne potrzeby ludzi: czasem chodzi o pomoc w znalezieniu mieszkania czy pracy, innym razem – o pomoc psychologiczną lub związaną z dokumentami.

„Wyzwaniem jest praca i znalezienie miejsca zamieszkania. Przykładowo weźmy matkę mającą dwójkę czy trójkę dzieci – trudno jej pracować na pełny etat, trudno poradzić sobie z opłatami, z dziećmi itd., dlatego, że ceny wzrosły i to stanowi problem. Uchodźczynie się organizują, np. jedna matka opiekuje się dziećmi dwóch swoich koleżanek, gdy one pracują, potem następuje zmiana. Bardzo dobrze działa nauka języka polskiego: kobiety są bardzo zaangażowane w naukę, bo wiedzą, że z tym wiąże się lepsza jakość życia w danym kraju. Tu nie tylko chodzi o możliwości, ale też przede wszystkim o samopoczucie, bo język daje pewność siebie, kiedy możesz powiedzieć dokładnie to, co myślisz, co przeżywasz. Ważne pozostaje też, że kultury pięknie ze sobą współpracują: powstają nowe zakłady, kawiarnie. Jest dużo różnych koncertów” – mówi o. Osmołowskij.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.