Polscy artyści włączyli się w proces synodalny
22 grudnia 2022 | 19:41 | dg | Łódź Ⓒ Ⓟ
„Mamy dziś do czynienia z głębokim kryzysem i regresem teologii sztuki. Kościół funkcjonuje tak, jakby zapomniał swoją dawną teologię obrazu, a tym bardziej nie potrafi teologicznie spojrzeć sztukę najnowszą” – mówi KAI prof. Łukasz Murzyn. W Łodzi zebrali się polscy artyści, by w synodalnym duchu przyjrzeć się m. in. miejscu sztuki w Kościele i jej misyjności. Padły już konkretne propozycje, np. powstanie przy KEP stałej rady ds. kultury wizualnej czy pomysł chrześcijańskiej uczelni artystycznej. Podczas spotkań powstały dzieła, które oglądać można w Galerii Zielona 13 w Łodzi.
Trwa zwołany przez papieża Franciszka synod powszechny poświęcony pojęciu synodalności Kościoła. Miliony osób na całym świecie miały możliwość spotkań i debat na poziomie parafii i w diecezjach. Zaproszono do udziału nie tylko wiernych Kościoła katolickiego. Episkopaty krajów całego świata debatują nad głosem świeckich i problemami Kościoła. W wymiarze relacji wewnętrznych trwa namysł nad kondycją kościelnych struktur, wyzwaniem sprawiedliwej podmiotowości różnorodnych grup wiernych, ale także nad sprawami bolesnymi, dialogiem z osobami pozostającymi na marginesie i osobami przez ludzi Kościoła skrzywdzonymi. W wymiarze zewnętrznym wyzwaniem jest przywrócenie katolicyzmowi realistycznej percepcji współczesności i zdolności do adekwatnej odpowiedzi na ogromne wyzwania stojące przed cywilizacją i kulturą.
W kontekście Synodu głos spontanicznie zabrali polscy artyści, tworząc własne spotkanie synodalne. „Synod artystów” jest współorganizowany przez łódzkich dominikanów, zespół badawczy „Sztuka i metafizyka” kierowany przez dr. hab. Łukasza Murzyna, dziekana Wydziału Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, oraz przez ogólnopolskie Stowarzyszenie Wspólnota Twórców Chrześcijańskich Vera Icon, której opiekunem duchowym jest prezbiter, artysta i teolog sztuki Tomasz Biłka OP.
8 grudnia w Galerii Zielona 13 w Łodzi miała miejsce niezwykła, transmitowana na żywo przez Internet debata, połączona z symultanicznym powstawaniem wystawy. Spotkanie było prowadzone przez o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP i wspierane przez dr Monikę Białkowską, teolożkę i dziennikarkę specjalizującą się w zagadnieniach synodu, związaną z „Przewodnikiem Katolickim”.
Spotkanie było otwarte dla wszystkich, którzy chcieli rozmawiać o problemach Kościoła i sztuki współczesnej. Przybyli artyści, zabierając głos rozpakowywali przyniesione prace, dołączając je do ekspozycji.
Zarówno rozmowa, jak i kształt wystawy zostały podporządkowane pytaniom, które padają podczas Synodu. Tutaj zostały one zaadresowane do twórców i ludzi kultury, ale i do całej wspólnoty kościelnej, tak aby uchwycić rolę sztuki w relacji do wiary.
Zainicjowany w ten sposób proces powstawania wystawy był kontynuowany podczas trwającej tydzień rezydencji artystycznej, kiedy to artyści mogli uzupełniać i rozbudowywać ekspozycję, poszerzając ją o kolejne dzieła.
15 grudnia miała z kolei miejsce debata podsumowująca, poświęcona próbie syntetycznego ujęcia wspólnych spostrzeżeń i propozycji. Tym razem rolę eksperta przyjęła prof. Kaja Kaźmierska, socjolog z Uniwersytetu Łódzkiego i współredaktorka syntez synodalnych.
– Synod artystów pokazał coś niezwykłego, ujawniając ogromną lukę w dotychczasowych rozważaniach synodalnych. Wykazano, że choć współczesność przesiąknięta jest na wskroś kulturą obrazu, a na naszych oczach dokonują się kolejne rewolucje medialne i głębokie przemiany wizualnej wrażliwości człowieka, choć kultura wizualna i sztuka obok edukacji jest główną areną walki o światopogląd współczesnego człowieka, to jednak tematy te pozostają niemal zupełnie przemilczane przez Synod – mówi KAI prof. Łukasz Murzyn.
Jak wskazuje, okazuje się, że mimo, iż sztuka współczesna kojarzy się zazwyczaj z czymś niezrozumiałym i raczej wrogim religii, to jest też spora, ciągle rosnąca grupa artystów, którzy sięgając po tradycyjne, ale i te najnowsze środki wyrazu, tworzą przejmujące opowieści o Bogu i człowieku w dzisiejszym świecie.
– W XX i XXI wieku sztuka bardzo się zmieniła, zyskując nowe możliwości i sposoby wpływania na odbiorców. Tworzywem sztuki są już nie tylko farby, kamień czy brąz, ale także fotografia, wideo, otaczające widza konstelacją symbolicznych obiektów instalacje, performance, w których płótno malarskie zastąpiła żywa obecność artysty, sztuka Internetu i wirtualnej rzeczywistości czy sztuka krytyczna, która zajmuje się wytwarzaniem prowokujących do myślenia informacji. Z tego punktu widzenia separacja sztuki współczesnej i religii jest wielką stratą dla Kościoła – podkreśla prof. Murzyn.
Artysta przekonuje, że uzbrojeni w takie instrumentarium, zanurzeni w świecie wierzący artyści są zdolni do towarzyszenia innym ludziom w poszukiwaniu prawdy i poznawaniu Boga. Pomagają też często w wydobywaniu głosu z głębokości ludzkiego zagubienia we współczesnej rzeczywistości.
– Niezbędne jest tu jednak zdrowe i pogłębione nauczanie Kościoła, wspomagające duchową formację twórców. Tymczasem, na co zwracają uwagę uczestnicy „Synodu artystów”, mamy dziś do czynienia z głębokim kryzysem i regresem teologii sztuki. Kościół funkcjonuje tak, jakby zapomniał swoją dawną teologię obrazu, a tym bardziej nie potrafi teologicznie spojrzeć sztukę najnowszą – zauważa dziekan Wydziału Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego.
Upadek chrześcijańskiej estetyki jest efektem kryzysu teologii. Świadczy jednak także o kryzysie dużo poważniejszym – kryzysie wiary. Jak wskazuje Tomasz Biłka OP, „nasza wiara utraciła zdolność ekspresji i widzialność w warunkach współczesnego świata”.
– Opracowania teologicznego domagają się zatem współczesne media artystyczne, zdolne językiem współczesnego człowieka opowiadać o jego wierze. Sztuka wideo bliska teologii światła, performance zbliżony do dawnych misteriów religijnych, sztuka rzeczywistości wirtualnej i rozszerzonej mająca zdolność immersji, tj. „zanurzenia” widza w realiach wydarzeń biblijnych lub wizjach świętych, sztuka sieci internetowej mogąca poprzez teleobecność sprzyjać budowaniu wspólnoty, instalacja artystyczna mająca swoją długą kościelną tradycję w postaci poruszających szopek i grobów wielkanocnych i wiele innych. Odnowy wymaga teologia mediów tradycyjnych – malarstwa, rzeźby i grafiki oraz architektury sakralnej. Do opracowania pozostaje także teologia dizajnu – wylicza dominikański artysta.
Artyści tzw. sztuki krytycznej mogą być „uchem” Kościoła dla kobiet, dzieci, wykluczonych, skrzywdzonych, poszukujących, uchodźców, ale i rzeszy zwykłych wiernych, których głos jest dziś we wspólnocie niesłyszalny. Twórcy wrażliwie i krytycznie reagują na niesprawiedliwość, kryzys, pandemię czy wojnę, a jednocześnie potrafią budzić sumienia, docierając do ludzi z komunikatem „uszytym na miarę”, wyrażonym w adekwatnej do czasu formie.
Istnieją także gałęzie sztuki, która zamiast wytwarzać atrakcyjne widoki czy przedmioty, całkowicie skupia się na kształtowaniu relacji między ludźmi, tak, że to one stają się „gliną” w rękach współczesnego artysty. Sztuka jest więc naturalnym katalizatorem refleksji i dialogu, elementem tischnerowskiej „posługi myślenia”, filozofowaniem i dysputą w „żywiole piękna” oraz pytaniem o dobro i prawdę.
– Dialogiczne i włączeniowe praktyki artystyczne dosłownie proszą się o zastosowanie w warunkach dialogu w Kościele, ekumenizmu, dialogu z wyznawcami innych religii i z niewierzącymi. Okazuje się, że polscy artyści pełniej niż inne grupy wiernych kultywują dialog ekumeniczny. Liczne wystawy i konferencje poświęcone poszukiwaniu Boga poprzez sztukę gromadzą przedstawicieli różnych wyznań oraz poszukujących odpowiedzi na fundamentalne pytania ludzi niewierzących – mówi prof. Murzyn.
Jak dodaje o. Biłka, łódzkie spotkania udowadniają, że artyści mogą być cennymi partnerami prezbiterów, wspierając ich w praktyce duszpasterskiej. Aby tak było, nowa multimedialna kreatywność właściwa ponowoczesności powinna służyć pięknu liturgii oraz wspomagać modlitwę w małych wspólnotach i tę indywidualną. Świetnie nadają się do tego wideo instalacje, instalacje, performatywne misteria, rekolekcje wizualne, narzędzia rzeczywistości rozszerzonej i wirtualnej, służące pełniejszej recepcji ewangelii, media społecznościowe w służbie wspólnot kościelnych i wiele innych. – Jednak aby artyści mogli dać Kościołowi tak wyczekiwane nowe widzenie wiary, musi nastąpić swoista „wymiana darów” – podkreśla dominikanin.
Uczestnicy „Synodu artystów” wychodzą z konkretnymi propozycjami. Podczas debat padały postulaty m.in.: zaproszenia profesjonalnych artystów do pracy w Radach Parafialnych, aby zabierali głos i brali czynny udział w budowie i wystroju świątyni, codziennej dbałości o stronę wizualną sprawowanego kultu, jakość projektowania komunikacji wizualnej, wydawnictw, dekoracji czasowych i aby animowali ruch kulturalny dzieci, młodzieży i dorosłych.
Wskazywano na reformę i nowy opis kompetencji diecezjalnych komisji budowlanych oraz utworzenie stałej rady ds. kultury wizualnej przy KEP.
Najambitniejszą jednak wizją synodu wydaje się być budowa alternatywnego, chrześcijańskiego obiegu sztuki. Środkami do jej realizacji miałaby być reforma i nowe zadania sieci istniejących muzeów archidiecezjalnych i diecezjalnych, które powinny być aktywne na polu sztuki współczesnej i współpracować ze świeckimi instytucjami kultury, promowanie pogłębionych badań nad teologią sztuki współczesnej czy stymulowanie aktywności własnej krytyki artystycznej w mediach kościelnych.
Wskazywano na konieczność powołania katolickiego pisma lub portalu o sztuce.
Duże nadzieje artyści wiążą ze wsparciem ze strony episkopatu. Mówiono o motywującej i promocyjnej roli stypendiów. Wskazywano, że cennym zaangażowaniem Kościoła mogłoby być np. stypendium artystyczne Prymasa Polski lub przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, albo cykliczny konkurs artystyczny pod patronatem KEP. Dyskutowano nawet o idei współpracy rodzimego środowiska artystycznego z Muzeum Watykańskim w celu utworzenia międzynarodowego przeglądu sztuki chrześcijańskiej.
Podniesiona została także idea chrześcijańskiej uczelni artystycznej, prowadzonej w formie czterosemestralnego studium łączącego zajęcia z teologii sztuki, najważniejszych aktualnych problemów cywilizacji oraz praktyczne zajęcia z różnych mediów sztuki współczesnej. Z zajęć w takim studium mogliby korzystać zarówno twórcy jak i katecheci, liderzy wspólnot, duszpasterze oraz seminarzyści przygotowujący się do pracy duszpasterskiej.
Dzieła, które składają się na wystawę w Galerii Zielona 13 w Łodzi, należą do różnych dziedzin sztuki. Jest wśród nich instalacja Dariusza Nowaka – symboliczny kościół zbudowany z kul ortopedycznych, mówiący o naszej kondycji jako członków „żywej budowli” Kościoła. Jest „Kapliczka do wzięcia” Jakuba Niewdany, poświęcona pamięci ofiar koronawirusa, z której widzowie mogą zabierać na pamiątkę wypełniające ją ceramiczne obrazy krzyża. Jest wspaniały abstrakcyjno – symboliczny, polichromowany ołtarz Krzysztofa Sokolovskiego, mówiący o odkrywaniu Boga w nauce i naturze i wiele innych dzieł, stanowiących odpowiedzi artystów na synodalne pytania. Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających do końca stycznia.
– „Synod artystów” wydaje się zapowiadać ciekawy nurt w polskim Kościele, w którym kontemplacja piękna, krytyczne poszukiwanie prawdy, cyfrowa wizualizacja widzeń mistycznych, sprzyjająca przeżywaniu i modlitwie nowoczesna oprawa liturgii, misteryjny performance czy dialogiczne i włączeniowe praktyki wspólnototwórcze mogą prowadzić do „estetycznego nawrócenia”. Spotkania pokazują, że sztuka współczesna może i powinna uczestniczyć w misji Kościoła. Misyjność sztuki nie może być jednak rozumiana jedynie jako droga skutecznej katechezy, ale raczej jako mistagogia bazująca na tajemnicy piękna i poruszenia, a dzieło sztuki sakralnej winno być rozumiane jako przestrzeń i katalizator spotkania człowieka z Bogiem. Powinno, korzystając z fizycznej wizualności, odprowadzać nasz wzrok na próg widzenia duchowego – mówi prof. Murzyn.
Relacje z „Synodu artystów” są dostępne na YouTube.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.