Bp Greger w Kamesznicy: warto mieć czas dla Boga

„Jesteśmy zaproszeni, aby otworzyć się na tajemnicę, zawierzyć jej, zaufać i przyjąć zaproszenie do jedności z Tym, który dla nas i dla naszego zbawienia stał się Człowiekiem” – podkreślił w Kamesznicy na Żywiecczyźnie bp Piotr Greger. „Czy dla tej prawdy i dla tych wartości można nie mieć czasu?” – pytał biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej, który sprawował 31 grudnia Mszę św. w kaplicy domu zakonnego sercanek. Siostry prowadzą tu Dom Opieki im. Jana Pawła II. Większość starszych pacjentek, jakie trafiają do tej placówki, dotknięta jest chorobą Alzheimera i demencją. To jedyny tego typu ośrodek na Podbeskidziu i jeden z największych w Polsce.

W homilii biskup zachęcił do rozważań nad wartością czasu. „Każdego dnia ogromna większość ludzi się spieszy i na wiele spraw nie ma czasu. Tak jest wśród rodziców i ludzi starszych, w gronie pracujących i bezrobotnych; na brak czasu narzeka młodzież, mówią o tym coraz głośniej także dzieci. Nie mamy czasu albo mamy go coraz mniej. Czyżby dobry Bóg dał nam go za mało?” – zapytał i zauważył, że czas jest zatem kwestią życiowych priorytetów.

„Temu, kto autentycznie kocha Pana Boga nigdy nie zabraknie czasu na modlitwę, udział w liturgii, na czytanie słowa Bożego. Jeśli człowiekowi na tych wartościach zależy, zawsze znajdzie czas dla Boga. Zaś w sytuacji, kiedy człowiekowi sprawy te są obojętne i Pan Bóg nie jest w życiu kimś istotnym i ważnym, wówczas będzie zaniedbywał swoje obowiązki religijne, tłumacząc się brakiem czasu. Trudno znaleźć czas dla osób, których nie kochamy, nie cenimy, na których nam nie zależy. Miłość zawsze pomnaża czas, który możemy ofiarować innym” – podkreślił.

Przywołując słowa prologu Janowej Ewangelii hierarcha wskazał, że ukazują one miłość Boga do człowieka, która nadaje ludzkiemu życiu niezwykły i niepowtarzalny wymiar. „Pan Bóg objawiający się w tajemnicy swojego Syna jest ostateczną racją naszego istnienia. Możemy zatem powiedzieć, że jesteśmy zaproszeni do przyjaźni z Tym, od którego wszystko się rozpoczyna; On nadaje sens i znaczenie naszemu istnieniu. W jedności z Nim możemy odnaleźć ostateczne znaczenie i wartość naszego życia” – zapewnił.

„Czy dla tej prawdy i dla tych wartości można nie mieć czasu? Niech to pytanie, w ostatnich godzinach starego roku, pozostanie pytaniem otwartym, skłaniającym nas do refleksji i poszukiwania właściwych odpowiedzi” – zachęcił na koniec.

Powadzona przez siostry sercanki placówka w Kamesznicy specjalizuje się w opiece nad pacjentkami z chorobą Alzheimera, która dezorganizuje życie rodzinne i jest dla wielu często nie do udźwignięcia.

Siostry powołały Fundację „Z otwartym sercem”, która pomaga zebrać fundusze na rozbudowę obiektu. Kilka sióstr i kilkunastu pracowników świeckich opiekują się starszymi 60 pacjentkami, zapewniają im fachową opiekę pielęgniarską. Starają się jednocześnie stworzyć namiastkę domu rodzinnego.

Wolny czas mieszkanki mogą spędzać uczestnicząc w zajęciach pracowni terapeutycznej. Do wspólnych spotkań i zajęć mają do dyspozycji salę terapii zajęciowej z aneksem kuchennym, stołówkę, kaplicę. Mieszkanki mają możliwość korzystania z zalecanych przez lekarzy zabiegów fizykoterapeutycznych, które mają działanie przeciwbólowe, rozluźniające, stymulujące.

Dom Opieki im. Jana Pawła II w Kamesznicy działa od 2005 roku.