Jasna Góra pamięta o paulinach posługujących w Ukrainie
14 stycznia 2023 | 14:40 | It/BP @JasnaGóraNews | Jasna Góra Ⓒ Ⓟ
Czas tegorocznego paulińskiego świętowania, związanego z uroczystością św. Pawła Pierwszego Pustelnika (15.01), który jest patriarchą, czyli szczególnym patronem zakonu i przeżywane w tym czasie tzw. „Pawełki” naznaczone są szczególną pamięcią o paulinach posługujących w Ukrainie, ale także w innych częściach świata, np. w niespokojnym Kamerunie.
– Otaczamy modlitwą naszych współbraci i dziękujemy im za posługę, za ich wielkie świadectwo wiary, ale również jedności i oddania duszpasterskiego – powiedział o. Michał Bortnik, rzecznik Jasnej Góry. Zauważył, że choć ten czas jest naznaczony wojną w Ukrainie, to mnisi pamiętają również o braciach na misjach, np. w Kamerunie, gdzie też jest niebezpiecznie, są porwania księży, misjonarzy.
W tym szczególnym czasie na Ukrainę udali się też przedstawiciele Zarządu Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika – definitor i sekretarz.
Z Jasnej Góry płynie nie tylko modlitwa, ale również konkretna pomoc. Pierwszy poświąteczny transport dotarł już do naszych wschodnich sąsiadów. Znalazły się w nim przede wszystkim urządzenia do podtrzymywania prądu, ale także żywność i tradycyjnie również paramenty liturgiczne, a więc hostie, komunikanty, świece.
Jak przypomniał o. Waldemar Pastusiak, kustosz sanktuarium, jasnogórska pomoc zawsze jest dedykowana, a więc uzgodniona z będącymi na miejscu paulinami. – Staramy się w duchu mądrości i rozeznania wychodzić naprzeciw oczekiwaniom adresatów. Od początku trwania konfliktu przed wysłaniem każdego transportu, który przygotowujemy, dopytujemy o to, co jest najbardziej potrzebne. Ponieważ pomagamy przez nasze klasztory, mamy pewność, że ta pomoc zawsze trafia do osób, które jej rzeczywiście potrzebują – podkreślił zakonnik.
W wysłanym teraz transporcie na prośbę paulinów z Ukrainy znalazły się także tzw. zasilacze UPS magazynujące energię. – Po konsultacji z naszymi ojcami wiemy, że właśnie takie magazyny energii są potrzebne. One ładują się, gdy jest prąd, a gdy go braknie, nie trzeba uruchamiać agregatów, a energia pobierana jest właśnie z tych UPS-ów – powiedział o. Pastusiak.
O. Kustosz dodał, że zawsze w transporcie znajdują się też niespodzianki, które sprawiają wiele radości zwłaszcza dzieciom. Podkreślił, że pomoc dostarczana jest w jedno miejsce, do paulińskiego klasztoru, a stamtąd trafia do innych miejsc na Ukrainie.
Jasnogórscy paulini transport przygotowują z ofiar składanych na ten cel przez pielgrzymów, ale nie tylko. – Oprócz pomocy, którą dzięki hojności i życzliwości pielgrzymów możemy świadczyć, także my sami jako paulini, jako klasztor przeznaczamy nasze środki na potrzeby uchodźców i dla Ukrainy, czynimy to od początku trwania konfliktu – zauważył kustosz Jasnej Góry.
Na Jasnej Górze zbiórka pieniędzy na zakup agregatów prądotwórczych a także samych źródeł światła w postaci nowych latarek, akumulatorów, świec itd. trwa nadal. Jak podkreśla przeor klasztoru nie możemy zapomnieć, że wojna wciąż się toczy, a ludzie cierpią. – Wojny nigdy nie można akceptować, na nią się godzić, dlatego apeluję, byśmy nie zapominali o Ukraińcach, zwłaszcza teraz zimą, i tak jak możemy przychodzili z pomocą tym, którzy tam dzielnie walczą, nie tylko o swoją wolność, ale również o wolność naszej Ojczyzny – powiedział o. Samuel Pacholski.
Zbiórka środków pieniężnych odbywa się przy szopkach jasnogórskich. Przy tej wewnątrz bazyliki oraz tej na dziedzińcu głównym, umieszczone są skarbony, do których można włożyć ofiarę na zakup agregatów prądotwórczych i innych niezbędnych sprzętów. Natomiast nowe, najlepiej akumulatorowe – latarki, lampy, a także baterie, świeczki czy generatory prądu wciąż można przynosić do Jasnogórskiego Punktu Charytatywnego mieszczącego się przy ul. św. Barbary 6 od poniedziałku do soboty w godz. 8.00-10.30. – Razem możemy więcej – podkreślają paulini.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.