Syria miesiąc po trzęsieniu ziemi – wołanie o nadzieję
07 marca 2023 | 19:28 | Ks. dr Andrzej Paś, PKWP | Wrocław Ⓒ Ⓟ
Miesiąc po trzęsieniu ziemi w Syrii wielu ludzi wciąż chroni się w kościołach i szkołach prowadzonych przez Kościół w Aleppo. Pierwsze dane dotyczące liczby domów zniszczonych przez trzęsienie ziemi wskazują, że 2500 chrześcijańskich domów w Aleppo wymaga naprawy. Podczas, gdy obliczane są koszty i finalizowane są szczegóły rozpoczęcia prac, priorytetem w tej chwili jest „wynajem tymczasowych kwater dla tych rodzin, które nie mogą wrócić do swoich domów, ponieważ dalsze spanie na podłogach sal kościelnych nie jest ani trwałe, ani godne” – mówi Xavier Bisits, szef projektów dla Syrii Pomocy Kościołowi w Potrzebie (ACN).
Xavier Bisits wyjaśnia, że stowarzyszenie właśnie zatwierdziło program partnerski z Joint Church Committee of Aleppo, w skład którego wchodzą przedstawiciele katolików, prawosławnych i protestantów, aby zapewnić pomoc w tymczasowym wynajmie około 430 rodzin dotkniętych trzęsieniem ziemi. Rodziny te nie mogą w najbliższym czasie wrócić do domu, ponieważ budynki, w których mieszkały, zostały częściowo lub całkowicie zniszczone lub poważnie uszkodzone. Według ACN priorytetem jest zapewnienie pomocy na pierwsze sześć do dwunastu miesięcy czynszu dla osób, których domy wymagają wyburzenia, ponieważ rząd uznał je za niesprawne konstrukcyjnie.
Szef projektów ACN odwiedził niektóre z tych domów w Aleppo i wyjaśnia, że co najmniej 60 budynków w Aleppo zawaliło się podczas trzęsienia ziemi; ale liczba domów, które mogą wymagać zrównania z ziemią, prawdopodobnie będzie szła w setki, ponieważ „inżynierowie twierdzą, że nawet jeśli sam budynek nie jest w ruinie, może dojść do uszkodzeń konstrukcyjnych i może być konieczne jego zburzenie. W każdym razie współpracujemy z lokalnymi kościołami, by pomóc rodzinom w opłaceniu czynszu, aby mogły pozostać w bezpiecznym miejscu, podczas gdy budynki są sprawdzane lub naprawiane, ponieważ mamy nadzieję, że w niektórych przypadkach uda się je naprawić”. Kolejnych piętnaście rodzin otrzymuje pomoc na wynajem w ramach partnerstwa z parafią pod wezwaniem Zwiastowania NMP jako część wsparcia PKWP dla 450 rodzin dotkniętych trzęsieniem ziemi w biednej ormiańskiej dzielnicy Aleppo.
Jeden z dotkniętych domów należy do Clemente, starszej Syryjki ormiańskiego pochodzenia, która wyjaśnia, jak obudziło ją trzęsienie ziemi we wczesnych godzinach porannych: „Okna zaczęły pękać, a ściany zaczęły się walić. Byliśmy przerażeni. Prawie umarliśmy. Nie mogę się swobodnie poruszać, więc mój syn pomógł mi wstać z łóżka i jak najszybciej wyszliśmy na ulicę. Było dużo ludzi i padał ulewny deszcz. Usiedliśmy na kamiennym bloku i dziękowaliśmy Bogu za to, że żyjemy”. Jednak Clemente nie może teraz wrócić do domu: „Mój brat jest inżynierem i dokonał przeglądu naszego domu. Powiedział nam, że sytuacja jest zbyt poważna, i że powinniśmy się wyprowadzić. Mieszkamy na czwartym piętrze a sąsiednia ściana runęła na nasz dom. Ogromny blok kamienia spadł na naszą werandę. Wszystko jest zniszczone”.
Sawsan, inna chrześcijanka z tego samego regionu, również została dotknięta trzęsieniem ziemi. Ona i jej siostra wskazują pęknięcia w ścianie, przypominając sobie, co się stało: „Obudziłyśmy się około 4.20 rano. Byłyśmy bardzo przestraszone, a wokół nas waliły się ściany. Zemdlałam i nie wiem, nie pamiętam dokładnie co było dalej, ale siostra wzięła mnie za rękę i udało nam się uciec z domu. Poszłyśmy do pobliskiej szkoły, by się schronić. Nadal nie możemy wrócić do naszego domu, ponieważ jest on pełen pęknięć, więc musimy czekać na naprawę”.
Na razie, według Bisits, priorytetem jest pomoc ludziom, którzy żyją w bardzo złych warunkach: u krewnych, w kościołach czy w samochodach. Druga faza obejmie naprawę zniszczonych domów. PKWP już kwerenduje projekt mający na celu pomoc ofiarom. Ludność nadal ogarnia strach, wielu przeżyło traumę. Po 12-letniej wojnie i głębokim kryzysie gospodarczym, wystąpienie klęski żywiołowej jeszcze bardziej pogorszyło i tak już bardzo trudną sytuację. Wielu przyszło prosić Kościół o pomoc i wsparcie.
Siostra Siba Khoury z Instytutu Sióstr Nauczycielek św. Dorothei, Córek Najświętszego Serca, jest jedną z zakonnic, która wraz z księdzem Hugo Alanizem, proboszczem parafii pod wezwaniem Zwiastowania NMP, towarzyszy rodzinom w tych trudnych okolicznościach: „…odwiedziliśmy najbardziej zniszczone domy. W bardzo ciężkiej sytuacji jest sześć rodzin. Staramy się im trochę pomóc. Oferujemy również wielu innym rodzinom wsparcie w postaci żywności. Jesteśmy bardzo wdzięczni za pomoc, że możemy im pomóc, a oni dziękują Panu Bogu za naszą obecność, która daje im ulgę i wsparcie. Dziękujemy, dziękujemy, że jesteście z nami” – ze łzami w oczach kończy s. Siba.
Cały region krwawi z wielu ran. W Syrii rany zadały fanatyczne grupy islamistyczne, które ogłosiły chrześcijan obywatelami drugiej kategorii, lub nawet określiły ich jako „wrogów” przeznaczonych do eksterminacji. Rany zadała także wojna, w tym zaangażowanie Zachodu, które pozostawiło po sobie więcej przegranych niż zwycięzców. Inne rany zadały przerażające wydarzenia, takie jak złe zarządzanie gospodarcze, korupcja, reżim totalitarny i niestabilność polityczna. Wiele ran zadała także zbyt powszechna ignorancja chrześcijan na Zachodzie, dla których los wspólnot chrześcijańskich na Bliskim Wschodzie był co najwyżej marginalny. Największym afrontem dla naszych braci i sióstr jest zwykłe zapomnienie i obojętność.
Wraz z wieloma innymi, PKWP przyczyniło się w ostatnich latach do zwrócenia uwagi świata zachodniego na trudną sytuację chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Po masowym exodusie byliśmy w stanie pomóc wielu chrześcijanom wrócić do domów z nadzieją na przyszłość. W Syrii mogliśmy pomóc różnym Kościołom chrześcijańskim wzmocnić ich wzajemną solidarność w środku morderczej wojny domowej i klęski trzęsienia ziemi. Stało się to teraz źródłem nadziei dla całej populacji. Wszystko to – i wiele więcej – było możliwe dzięki hojnym dobroczyńcom PKWP i wielu jego partnerom na miejscu – ale przede wszystkim dzięki zaangażowaniu biskupów, księży, zakonników i zwykłych wiernych chrześcijan. Sami widzieliśmy, jak tchnęli życie we wszystkie wysiłki, by powstrzymać masową emigrację, zwalczając przyczyny tej emigracji. Jest jeszcze tak wiele do zrobienia, wciąż pozostaje tak wiele obaw. Exodus chrześcijan trwa, niepewność polityczna, ekonomiczna i społeczna wydaje się nie do pokonania. Naród syryjski jest umęczony zachodnimi sankcjami – które uderzają w najbiedniejszych, a nie w tych, dla których są przeznaczone. A jednak są pewne oznaki nadziei…
Dajmy im nadzieję: https://pkwp.org/newsy/solidarni_z_syria_pkwp_uruchamia_specjalna_zbiorke
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.