Około pół tysiąca osób na 11 trasach andrychowskiej EDK

„Gdy będziemy szli w trudzie i przeciwnościach drogi, staniemy się bliżsi Męki Chrystusa, tego, co stało się zapłatą za grzechy i ceną naszego odkupienia” – zapewnił uczestników Ekstremalnej Drogi Krzyżowej (EDK) bp Roman Pindel. W piątkowy wieczór przewodniczył on Mszy św. w kościele św. Macieja w Andrychowie, poprzedzającej nocną wędrówkę. Na 11 przygotowanych w tym regionie tras wyruszyło około 500 osób. Było to jedno z wielu miejsc w diecezji bielsko-żywieckiej, w których w piątkowy wieczór liczne osoby zdecydowały się podjąć trud modlitwy podczas nocnego marszu. Hasłem tegorocznej EDK jest „Idę, bo szukam nadziei”.

Podczas Mszy św. w kościele św. Macieja w Andrychowie biskup zachęcił do dziękowania Bogu za dzieło EDK, które przyciąga co roku tysiące młodzieży, ludzi w sile wieku i emerytów. Hierarcha poprosił uczestników, by do swych intencji dodali też ks. Jacka Stryczka – inicjatora i organizatora EDK ze swoim środowiskiem „Męska strona rzeczywistości”. Kapłan w 2001 roku powołał do istnienia Stowarzyszenie Wiosna, rozwijające znaną akcję „Szlachetna paczka”.

Jak zauważył biskup, nowa forma Drogi Krzyżowej miała być „odpowiedzią na kryzys męskości i konsumpcjonizmu”. „Okazuje się jednak, że na kryzys męskości odpowiada także ogromna ilość dziewcząt, kobiet w różnym wieku i żwawych pań” – zwrócił uwagę biskup.

„Gdy będziemy szli i w trudzie, i przeciwnościach drogi, staniemy się bliżsi Męki Chrystusa i tego, co stało się zapłatą za grzechy i ceną naszego odkupienia” – poprosił biskup.

Najdłuższa trasa rejonu andrychowskiego, do kościoła św. Józefa w Krakowie, liczy 82 km. Inne prowadzą m.in. przez beskidzkie szczyty i lasy do sanktuariów w Rychwałdzie, Kalwarii Zebrzydowskiej lub do Wadowic.

Ilona i Sonia wybrały ponad 40-kilmoterową „Trasę św. Macieja”. Prowadzi do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. „Mamy nadzieję, że się nie pogubimy. To kilkanaście godzin wędrówki. Idziemy po raz siódmy. Za każdym razem jest to inna trasa” – przyznają.

Uczestnicy EDK mają ze sobą drewniane krzyże. Rozważania, opisy tras i ślady GPS uczestnicy EDK pobrali z internetu.
Po Mszy w Andrychowie zorganizowano składkę na potrzeby lokalnego Chrześcijańskiego Stowarzyszenia „Razem Zawsze”, które pomaga osobom z niepełnosprawnością intelektualną.